Zestaw standardowy: PZU, Unicredit i Leszek Czarnecki, plus niespodzianka: CaixaBank — tak wygląda lista zainteresowanych bankiem
Lato 2007 r. było nieco chłodniejsze niż w tym roku, ale na rynku bankowych przejęć temperatura była równie wysoka jak obecnie. Leszek Czarnecki, właściciel Getin Holdingu, negocjował przez całe wakacje z hiszpańską La Caixa, trzecim co do wielkości bankiem na Półwyspie Iberyjskim, sprzedaż biznesu. Z rozmów nic nie wyszło, bo zapał Hiszpanów coraz skuteczniej studziły wieści o nadciągającym zza oceanu sztormie, zwiastującym światowy kryzys finansowy. Osiem lat później Leszek Czarnecki i ludzie z CaixaBank znowu zasiądą do negocjacyjnego stolika, tyle że każdy w charakterze kupującego.
Z naszych informacji wynika, że właściciel Getin Noble i Getin Holdingu oraz Hiszpanie są w gronie czterech inwestorów zainteresowanych nabyciem Banku BPH. Dwóch pozostałych to Unicredit i PZU. Według naszych ustaleń termin składania wiążących ofert upływa dzisiaj, a jak twierdzą nasi rozmówcy, cała wymieniona czwórka przystąpi do licytacji zorganizowanej przez GE Capital.
BPH jest bankiem średniej wielkości z 430 oddziałami i aktywami w wysokości 32,1 mld zł (dane na koniec marca 2015 r.). Większość — 24,3 mld zł, stanowią kredyty detaliczne, wśród których 13 mld zł to kredyty frankowe. Według nieoficjalnych informacji, GE Capital pracuje nad wyprowadzeniem portfela walutowego do wydzielonej spółki.
Eugeniusz Twaróg, Magdalena Wierzchowska