maxkabakov, YAY Foto
5800 bankomatów Euronetu działa pod marką własną, pozostałe to maszyny działające przy placówkach banków partnerskich. Planet Cash ma 3277 urządzeń, a grupa IT Card zarządza ogółem 5480 bankomatami. Na trzecim miejscu jest PKO BP, który ma 3208 bankomatów własnych.
W stosunku do danych prezentowanych kwartał wcześniej obserwujemy wzrost o 568 bankomatów. Wynika on jednak z faktu, że IT Card zmieniło metodologię podawania danych – wcześniej nie były uwzględniane wszystkie maszyny. Firma zarządza bowiem także częścią urządzeń w bankach partnerskich (BPS, SGB, Getin, BGŻ BNP i ING).
| Pomijając jednak tę sieć możemy zaobserwować, że w aż 8 przypadkach sieć bankomatów własnych skurczyła się. Najbardziej jest to widoczne w Euronecie, któremu ubyło 100 urządzeń, ale właściciele tłumaczą to korektą związaną z wycofaniem z rynku bankomatów sezonowych.Wkrótce bankomatów może być jednak mniej. Jak napisał w serwisie Cashless Jacek Uryniuk, do końca I kw. 2018 roku z ulic znikną bankomaty Cashzone, bo jej właściciel firma Cardtronics zdecydowała się opuścić nasz rynek. To o tyle ciekawe, że Cardtronics jest jedną z największych sieci na świecie. U nas firma pojawiła się jednak późno, bo w 2015 roku, kiedy to rynek był już zabetonowany przez inne marki.Z kolei Euronet szuka pomysłów na to, jak poprawić rentowność swojej sieci. Jednym z nich jest wprowadzenie ograniczeń kwotowych przy wypłatach gotówki do 1000 zł. Dzięki temu klienci pobierający większe kwoty musieliby podzielić je na równe tysiące i dokonać kilku wypłat. Od każdej takiej wypłaty Euronet pobiera stałą prowizję od banku-wydawcy karty, która wynosi 1,2-1,3 zł. Jeśli klient wypłaci jednorazowo 8 tys. zł, to bank zapłaci Euronetowi prowizję w wysokości 1,2 zł. Ale jeśli zrobi 8 wypłat po 1000 zł, to bank zapłaci już 9,6 zł. Jeśli po pilotażu zapadnie decyzja o wdrożeniu tego ograniczenia, to w dłuższej perspektywie klienci mogą się spodziewać podwyżek opłat za korzystanie z bankomatów. |