Rosnąca popularność kanałów elektronicznych ma bezpośredni wpływ na format i wystrój placówek bankowych. Klienci preferujący kanały samoobsługowe nie zaglądają już do placówek żeby zlecić przelew czy zapytać o saldo konta. Dlatego też część banków zmienia format oddziałów i likwiduje stanowiska kasowe. W ich miejsce pojawiają się stoliki i fotele, przy których można porozmawiać z konsultantem.
Z danych zebranych z banków wynika, że na koniec półrocza na naszym rynku działało już 253 placówki bez obsługi gotówkowej. W porównaniu do danych z marca, jest to wzrost o ponad 50 oddziałów. Nie oznacza to jednak, że gotówka całkowicie zniknęła z obsługi. Do dyspozycji klientów pozostają bankomaty i wpłatomaty, które montowane są wewnątrz oddziału lub w jego najbliższym sąsiedztwie.
Najwięcej placówek bezgotówkowych ma ING Bank Śląski – 118. W ciągu kwartału przybyło mu 22 tego typu oddziały. Na drugim miejscu jest bank Millennium, który ma 34 placówki, przy czym 9 z nich jest oddziałami w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, a 25 to mini wyspy sprzedażowe zlokalizowane w galeriach handlowych. Trzecie miejsce zajmują ex aequo Alior Bank i mBank, które mają po 22 oddziały bezgotówkowe.