Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec września 2018 r. w sektorze bankowym pracowało 164 tys. osób. W PRNews.pl co kwartał publikujemy stan zatrudniania zebrany z 18 banków komercyjnych, bez sektora spółdzielczego. Po trzecim kwartale ankietowane przez nas instytucje zatrudniały pracowników na 111 tys. etatów. To o 1,5 tys. mniej niż kwartał wcześniej i o 3,4 tys. mniej niż rok temu. Trend spadkowy utrzymuje się już od dłuższego czasu i na razie nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić.
W ciągu minionego roku etatów ubyło w 14 na 18 ankietowanych banków. Największy spadek liczby zatrudnienia obserwujemy w Banku Pekao – 877. O 757 etatów zmniejszył zasoby „cyfrowy buntownik”, czyli Alior Bank. Spory odpływ zanotował też Santander Bank Polska – rok do roku ubyło mu 594 etaty.
Wpływ na spadek zatrudnienia w sektorze ma kilka czynników. Przede wszystkim są to zmieniające się preferencje klientów. Coraz więcej osób przekonuje się do obsługi finansów z poziomu smartfona i komputera. Osoby te nie potrzebują już wsparcia konsultantów w placówkach i rzadziej zaglądają do oddziałów. Bankom nie opłaca się więc utrzymywać wielu stanowisk transakcyjnych – redukują liczbę pracowników i zmniejszają powierzchnie oddziałów. Pojawia się coraz więcej placówek, które w ogóle nie zajmują się obsługą kasową.Wpływ na spadające zatrudnienie ma także automatyzacja i robotyzacja procesów. Banki inwestują w automaty, które są w stanie wykonać pewne powtarzalne czynności szybciej i efektywniej niż człowiek. W efekcie roboty zastępują ludzi zajmujących się najprostszą pracą na zapleczu. Nie bez znaczenia dla poziomu zatrudnienia są też fuzje banków. Po każdym połączeniu następuje przegląd kadr, zasobów i sieci oddziałów. Dublujące się placówki są likwidowane, następuje łączenie pionów i porządkowanie centrali. Każdej fuzji towarzyszą z reguły zwolnienia grupowe.Czy to już pierwsze efekty fuzji? We wrześniu zatrudnienie w bankach zmniejszyło się o 719 osóbObserwuj @wboczon | Wpływ na spadające zatrudnienie ma także automatyzacja i robotyzacja procesów. Banki inwestują w automaty, które są w stanie wykonać pewne powtarzalne czynności szybciej i efektywniej niż człowiek. W efekcie roboty zastępują ludzi zajmujących się najprostszą pracą na zapleczu. Nie bez znaczenia dla poziomu zatrudnienia są też fuzje banków. Po każdym połączeniu następuje przegląd kadr, zasobów i sieci oddziałów. Dublujące się placówki są likwidowane, następuje łączenie pionów i porządkowanie centrali. Każdej fuzji towarzyszą z reguły zwolnienia grupowe.Czy to już pierwsze efekty fuzji? We wrześniu zatrudnienie w bankach zmniejszyło się o 719 osóbObserwuj @wboczon |
Wpływ na spadające zatrudnienie ma także automatyzacja i robotyzacja procesów. Banki inwestują w automaty, które są w stanie wykonać pewne powtarzalne czynności szybciej i efektywniej niż człowiek. W efekcie roboty zastępują ludzi zajmujących się najprostszą pracą na zapleczu. Nie bez znaczenia dla poziomu zatrudnienia są też fuzje banków. Po każdym połączeniu następuje przegląd kadr, zasobów i sieci oddziałów. Dublujące się placówki są likwidowane, następuje łączenie pionów i porządkowanie centrali. Każdej fuzji towarzyszą z reguły zwolnienia grupowe.Czy to już pierwsze efekty fuzji? We wrześniu zatrudnienie w bankach zmniejszyło się o 719 osóbObserwuj @wboczon |