10 powodów, dla których warto inwestować w Brazylii

Dla wielu Brazylia to głównie piłka nożna i karnawał w Rio. Jednak inwestorzy zaczęli zdawać sobie sprawę, że jest to również kraj kuszący licznymi okazjami do długoterminowego inwestowania. Victor Arakaki, dyrektor inwestycyjny w HSBC Global Asset Management, przedstawia 10 powodów, dla który inwestorzy powinni uważnie przyjrzeć się brazylijskiemu rynkowi kapitałowemu.

1. Brazylii szybko staje się jednym z liderów gospodarki globalnej

W najnowszym rankingu ekonomicznym sporządzanym przez Centrum Analiz Ekonomicznych i Biznesowych widać, że Brazylia wyprzedziła Wielką Brytanię zajmując szóste miejsce wśród największych gospodarek świata – pierwsza piątka to USA, Chiny, Japonia, Niemcy i Francja. Gospodarka tego największego kraju Ameryki Łacińskiej rozwija się dzięki obfitości różnych zasobów naturalnych i zamożnej klasie średniej.

2. Gospodarka Brazylii odbija się od dna i wchodzi na ścieżkę wzrostu

Do końca pierwszego kwartału 2012 r. gospodarka brazylijska powinna przezwyciężyć kryzys i wejść w fazę ożywienia. W 2012 r. przewidujemy wzrost PKB o 3,5% (w porównaniu z 3% w 2011 r. i 7,5% w 2010 r.). Główne czynniki wzrostu w 2012 r. to prawdopodobnie inwestycje (6,70%) i konsumpcja gospodarstw domowych (4,30%). Największą przeszkodą powinien być import (9,50%). (1)

3. Coraz mniej ubóstwa, a klasa średnia rośnie w siłę

Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku kojarzona z biednymi favelami, dziś Brazylia wygląda zupełnie inaczej. Jednym z priorytetów prezydenta Luiza Inácio Lula da Silvy, wybranego po raz pierwszy w październiku 2002 r. i ponownie w 2006 r., była walka z ubóstwem i nierównościami poprzez publiczne programy tworzenia miejsc pracy, zwiększanie dostępu do kredytu, stopniowe podwyższanie płacy minimalnej i rozbudowę programów socjalnych, np. Bolsa Família (program wsparcia rodzin).

Według najnowszego badania PNAD (Krajowego Badania Gospodarstw Domowych) w latach 2003-2009 z ubóstwa wyrwało się ponad 20 mln osób, a prawie 30 mln dołączyło do „nowej klasy średniej”. Świat przestał uważać Brazylię za „biedny kraj” przenosząc go do kategorii „klasa średnia”.

Od ponad 20 lat coraz silniejsza konsumpcja (obecnie: gospodarstwa domowe powyżej 60%, rząd blisko 20%) napędza wzrost gospodarczy Brazylii. Publiczne programy wspierania zatrudnienia przyczyniły się do powstania 1,2 mln miejsc pracy w 2009 r. i 2 mln w 2010 r. W połączeniu z dynamicznym przyrostem rozporządzalnych dochodów ludności od 2004 r. wskazuje to, na systematyczny wzrost zamożności brazylijskiego społeczeństwa.

4. Obfitość surowców

Brazylia jest krajem ogromnym (8,5 mln km2), a do tego obfitującym w bogate złoża surowców naturalnych – metali szlachetnych, ropy, minerałów – i sprzyjające warunki dla rozwoju rolnictwa. Brazylia zalicza się do największych producentów i eksporterów rudy żelaza, niklu, aluminium, kawy, mięsa, drobiu, soi i cukru.

Mimo niepewności dotyczącej popytu i cen surowców spodziewamy się, że w 2012 r. sytuacja będzie raczej stabilna, a załamanie jest mało prawdopodobne.

Należy podkreślić, że Brazylia nie jest wcale nadmiernie uzależniona od eksportu. W 2010 r. eksport stanowił mniej niż 10% PKB, a w 2012 r. jego udział prognozuje się w przedziale 11%–12%. (2)

5. Stopy procentowe spadają

Obecny cykl obniżek stóp procentowych sprowadził realne oprocentowanie do poziomu około 4,5%, czyli bardzo niskiego na tle średniej (12%) z ostatnich 15 lat. W 2011 r. nastąpiły trzy obniżki po 50 pb i kolejna już w styczniu 2012 r. Przewidujemy jeszcze dwie obniżki po 50 pb, kończące cykl na poziomie 9,50%. Spodziewamy się również, że inflacja spadnie z 6,5% w 2011 r. do 5,1% na koniec 2012 r. (3)
 
6. Niedowartościowane i poszukujące nabywców

Wyceny akcji spółek brazylijskich należą do najniższych na tle innych rynków wschodzących, rynków rozwiniętych czy nawet własnej historii. Obecnie wskaźniki wyceny w Brazylii kształtują się na poziomie zbliżonym do kryzysu z 2008 r.

Po stronie wskaźników cena/zysk konsensus wskazuje na wartość około 8% w 2012 r., czyli faktycznie mniej niż nominalny udział w PKB, który wynosi 9%.

Na inwestorów zagranicznych przypada ponad jedna trzecia średniego wolumenu dziennych obrotów na Bovespa (brazylijska giełda papierów wartościowych). Wraz inwestorami instytucjonalnymi mają oni największy wpływ na aktywność na rynku akcji. W 2011 r. inwestorzy zagraniczni sprzedawali akcje (w ujęciu netto). W 2012 r. rynek powinny wesprzeć nowe kapitały napływające od inwestorów niebrazylijskich.

7. Przeciwne wiatry cichną

W ciągu ostatnich dwóch lat akcje brazylijskie radziły sobie słabiej niż wiele innych rynków rozwiniętych i wschodzących. Zmianie trendu sprzyja fakt, że wiele spośród ważnych przyczyn tej słabości przestało już być problemem. W 2010 r. do szkodliwych czynników należały cykl podwyżek stóp procentowych i wybory prezydenckie. W 2011 r. wystąpiły przesadzone obawy przed wzrostem inflacji, bańką kredytowo-mieszkaniową i coraz większą ingerencją rządu w kierowanie polityką monetarną brazylijskiego banku centralnego. W 2012 r. inflacja spada, bank centralny odzyskuje wiarygodność, a na rynkach kredytowych maleje liczba niespłacanych kredytów w porównaniu z cyklem 2008/2009.

Jednak wciąż utrzymują się pewne problemy strukturalne. Podatki są wysokie i skomplikowane, pełno też uciążliwej biurokracji – przykładowo założenie firmy trwa około czterech miesięcy, a zamknięcie nawet dłużej.

8. Możliwość korekty ratingu – zwłaszcza w sektorze krajowym

Wzrost dynamiki PKB z 3% do 3,5% powinien zniwelować obecną różnicę wycen w stosunku do poziomów historycznych. (4) Lepiej oceniamy perspektywy akcji spółek krajowych niż surowców, ponieważ te pierwsze są naszym zdaniem gotowe do lokalnego wzrostu. Uważamy, że gospodarka krajowa powinna zyskać dzięki wzrostowi płacy minimalnej, historycznie niskiemu bezrobociu i wzrostowi inwestycji mających zaspokoić potrzeby infrastrukturalne.

9. Duża elastyczność polityczna

Dobra sytuacja gospodarki oznacza, że istnieje możliwość przyspieszenia cyklu rozluźniania polityki monetarnej. Tymczasem rezerwy walutowe są duże (350 mld USD) i istnieje możliwość zmniejszenia rezerw obowiązkowych, jeśli gospodarka nie wejdzie w fazę szybszego wzrostu.

W trakcie kryzysu 2008/09 r. widzieliśmy energiczne działania BNDES i Banco do Brasil w obszarze kredytów – takich posunięć można się dalej spodziewać, w razie pogłębienia trudności na rynkach międzynarodowych. Ponadto, jeżeli dojdzie do pogorszenia sytuacji w gospodarce globalnej, można będzie przerwać nieekspansjonistyczną politykę fiskalną. W 2011 r. budżet rządu centralnego zamknął rok nadwyżką 3,2%, a jednocześnie rządowi udało się okiełznać oczekiwania inflacyjne poprzez sprowadzenie tempa wzrostu gospodarczego do trwalszego poziomu 3,0% (w porównaniu z 7,5% w 2010 r).

10. Szybki rozwój infrastruktury dzięki dużym inwestycjom

Za prawdopodobną należy uznać kontynuację inwestycji infrastrukturalnych. Duże kwoty powinny wciąż płynąć na realizację Planu Przyspieszenia Wzrostu (PAC-2), na przygotowanie imprez sportowych i na zagospodarowanie głębinowych (podmorskich) złóż ropy. Według brazylijskiego Ministerstwa Planowania PAC-2 zakłada inwestycje w łącznej kwocie 955 mln BRL w latach 2011-14. Ponadto Ministerstwo Sportu przewiduje, że inwestycje bezpośrednie w związku z mistrzostwami świata w piłce nożnej i igrzyskami olimpijskimi wyniosą 47 mld BRL do 2014 r., z tego 33 mln BRL na infrastrukturę. Ze względu na istotny efekt mnożnikowych tych inwestycji dla gospodarki przewiduje się, że inwestycje bezpośrednie i pośrednie mogą wynieść nawet 176,8 mld BRL do 2019 r.

W przeszłości Brazylia miała w zwyczaju zostawiać ważne sprawy na ostatnią chwilę. Jednak dziś widać oznaki, że rząd zdaje sobie sprawę z tego, że inwestycje w infrastrukturę są konieczne dla podtrzymania wzrostu gospodarczego w 2012 r.

Źródła:

1 – HSBC Global Asset Management – Brazylia
2 – Brazylijskie Ministerstwo Handlu
3 – HSBC Global Asset Management – Brazylia
4 – HSBC Global Asset Management – Brazylia

Źródło: HSBC