Gdy najlepsze lokaty bankowe gwarantują zysk na poziomie 6-7 proc., stawka 12 proc. może wydawać się podejrzana. Tymczasem można na nią liczyć także w banku. Oferta nie jest jednak dostępna dla wszystkich klientów.
Niedawno ARC Rynek i Opinia przebadała internautów na okoliczność zakładania depozytów. 58 proc. ankietowanych przyznało, że nie zna obecnego oprocentowania lokat bankowych. Jednocześnie aż 75 proc. respondentów stwierdziło, że już 8-procentowy zysk wydałby się im podejrzany. W przypadku zysku 13-procentowego, aż 97 proc. pytanych uznałoby ulokowanie pieniędzy za ryzykowne. Tymczasem jak się okazuje, zbliżona stawka nie tylko jest dostępna na rynku, ale też można ją uzyskać w banku, który posiada gwarancje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Od kilku dni pocztą pantoflową krążą informacje o nowej lokacie w Grupie Getin. Bank proponuje rekordowe 12 proc. w skali roku na lokacie trzymiesięcznej. Próżno jednak szukać informacji na stronach internetowych banków z grupy Getin (Getin Bank, Getin Online, OpenOnline). Nie jest to regularna oferta, a jedynie propozycja dla najbardziej aktywnych klientów. Do nich zgłasza się bezpośrednio przedstawiciel banku. Oprocentowanie jest bezkonkurencyjne w porównaniu do standardowych lokat. Dziś norma to stawki w granicach 4-6 proc. z niewielkimi odchyleniami.
Jak udało mi się ustalić, jest to oferta specjalna, dedykowana osobom, które chciałyby założyć nowy rachunek ROR i w promocji dostać wysokooprocentowaną lokatę bankową (depozyt 3-miesięczny, oprocentowanie 12 proc. w skali roku, maksymalna kwota 20 000 zł). Oferta składana jest najprawdopodobniej osobom, które deponowały już oszczędności w jednym z banków grupy, ale do tej pory nie zakładały konta. Tylko w ten sposób bank jest w stanie ustalić, czy klient będzie „perspektywicznym nabytkiem” wartym 12 proc. Z informacji, które przekazali nam czytelnicy wynika, że bank nie stawia wyśrubowanych warunków. Konto w Getin Banku (także GetinOnline) będzie bezpłatne, jeśli miesięcznie zasilą go wpływy na poziomie 750 zł, a klient dokona transakcji kartą na 400 zł. Bank potwierdza, że dla wybranej grupy klientów przygotował nową ofertę depozytową połączoną z ofertą rachunku bankowego.
Jest jeszcze jedno „ale”: konto trzeba będzie utrzymywać aktywnie przez dwa lata. Podobny mechanizm funkcjonuje już w przypadku ofert z prezentami (drukarki, nawigacje itp.) od GetinOnline czy OpenOnline. Jeśli klient zdecyduje się na ofertę z prezentem, ale nie spełni stawianych warunków, będzie płacił za prowadzenie konta. Lokata na 12 proc. to zatem propozycja głównie dla tych, którzy potrzebują nowego rachunku. Inna sprawa, że samo konto w GetinOnline, mimo kilku wad, jest produktem godnym uwagi niezbyt wymagającego klienta. Jakiś czas temu szczegółowo prześwietlałem produkt na łamach Bankier.pl. W standardowej ofercie ROR-y w internetowych oddziałach Getinu są bezwarunkowo bezpłatne. To zresztą chyba już ewenement na naszym rynku.
Jak łatwo zauważyć, Getin Bank wykorzystuje mechanizm podobny do tego, który działa w mBanku. Internetowy bank z grupy BRE udostępnił niedawno wybranym klientom 5-proc. cashback za zakupy internetowe. Z oferty mogą korzystać tylko najbardziej aktywni klienci, a sam bank nie informuje o tym szerzej na swojej stronie. Jest to swojego rodzaju nagroda za lojalność. Trudno określić, według jakiego klucza bank dobiera klientów i proponuje im nową usługę. Z oferty nie było dane mi skorzystać, mimo że od lat jestem aktywnym klientem banku (widocznie to za krótko :-).
Być może tego typu trend premiowania lojalnych klientów będzie w przyszłości przybierał na sile. Sektor powoli nasyca się rachunkami bankowymi i coraz trudniej zdobyć aktywnego klienta. Na dodatek ci najbardziej perspektywiczni nie trzymają się już kurczowo jednej instytucji – korzystają z produktów wybiórczo. Niewykluczone, że także inne banki pójdą tym tropem, wprowadzając odrębną ofertę dla najlepszych klientów bez szerszej komunikacji na ten temat. Jest to już standardem w bankowości osobistej czy prywatnej. W przypadku standardowej oferty detalicznej niesie to jednak za sobą pewne ryzyko dla banku. Niektórym stałym klientom może się nie spodobać, że inni dostają lepsze warunki.
Źródło: PR News