Już niedługo inflacja będzie pochłaniała wartość oszczędności ponad dwa razy szybciej niż banki dopisywać będą do nich odsetki. Z tak niekorzystną sytuacją nie mieliśmy do czynienia od ponad dekady – wynika z szacunków Open Finance.
Jeszcze trzy lata będzie trzeba czekać na to, aby bankowe depozyty dały realnie zarobić – wynika z szacunków Open Finance opartych o najświeższą projekcję inflacji przygotowaną przez NBP. Powód? Dziś przeciętna roczna lokata jest oprocentowana na 1,68% (dane NBP za wrzesień). Po potrąceniu podatku daje to realny zysk na bardzo skromnym poziomie 1,36%. To po pierwsze oznacza, że powierzony bankowi tysiąc złotych na rok da zaledwie 13,6 zł odsetek. Jakby jednak tego było mało, to po drugie – przy prawie 2-proc. inflacji – oznacza to także, że wzrost cen postępuje szybciej niż doliczanie odsetek do oszczędności przez bank. Realnie na przeciętnej lokacie po prostu tracimy – za rok odbierając powierzone pieniądze wraz z odsetkami będziemy mogli kupić za nie mniej niż dziś.
Przyszły rok będzie jeszcze gorszy
Gdyby tego było mało, przyszłość maluje się w jeszcze czarniejszych barwach. Powód? Inflacja ma lada moment przyspieszyć przekraczając poziom 3%. Przy niemal niezmienionym oprocentowaniu lokat bankowych oznacza to, że realne straty na lokatach będą jeszcze większe. Z szacunków Open Finance wynika, że w przyszłym roku posiadacze lokat będą notowali najwyższe straty od dekady – oczywiście po opodatkowaniu i uwzględnieniu inflacji. Może nawet dojść do sytuacji, w której inflacja będzie pochłaniała wartość oszczędności ponad dwa razy szybciej niż banki dopisywać będą do nich odsetki. Oczywiście wciąż mówmy o sytuacji, w której zakładamy przeciętną roczną lokatę.
Jedynym ratunkiem dla deponentów są limitowane i promocyjne produkty bankowe. Aby z nich skorzystać trzeba jednak często spełnić dodatkowe wymagania (aktywnie korzystać z konta, być nowym dla banku klientem lub przynajmniej wpłacić do niego nowe środki). I tak, jeśli uda nam się upolować depozyt oprocentowany na 4% w skali roku, to po potrąceniu podatku oznacza to 3,24% zysku netto. To odrobinę więcej niż przewidywana przez NBP inflacja w 2019 roku (3,2%).
Ponad 5 lat strat
Jeśli faktycznie przyszłość będzie wyglądać tak jak sugerują to dzisiejsze prognozy, to na realne zyski z przeciętnych lokat przyjdzie nam jeszcze poczekać co najmniej trzy lata. W sumie więc niekorzystna dla deponentów sytuacja może trwać minimum 5 lat. W obliczu takiej perspektywy osoby posiadające oszczędności już od dłuższego czasu szukają alternatywy dla swoich pieniędzy. W 2019 roku skłonność Polaków do lokowania pieniędzy poza bankami może jeszcze wzrosnąć.
Dziecko kosztuje tyle, co mieszkanie w dużym mieście. Nowy raport
Póki co spora część inwestorów jest dość zachowawcza omijając najbardziej ryzykowne formy lokowania kapitału. To dlatego bardzo dużą popularnością cieszą się mieszkania kupowane z myślą o wynajmie, obligacje skarbowe czy bezpieczniejsze rodzaje funduszy inwestycyjnych (gotówkowe i rynku pieniężnego). Wyraźnie gorzej jest z funduszami lokującymi środki w obligacje korporacyjne czy funduszami akcyjnymi – szczególnie tymi inwestującymi w akacje średnich i małych spółek.
Bartosz Turek, analityk Open Finance