W dzisiejszym losowaniu Dużego Lotka, po raz drugi w historii, można wygrać 40 mln zł. Co zrobić z taką kwotą? Zrealizować marzenia, sprawić przyjemność bliskim czy zainwestować, aby pomnożyć kapitał? Możliwości jest wiele. 40 milionów wystarczy do zakupu najdroższego samochodu świata, małej spółki na warszawskiej giełdzie czy biurowca w Warszawie. Najprostszym rozwiązaniem jest ulokowanie wygranej na rynku finansowym.
Osoba, która poprawnie wytypuje 6 cyfr i jako jedyna wygra w kumulacyjnym losowaniu, za 40 mln zł może kupić:
– Najdroższy biustonosz świata, wysadzany szlachetnymi kamieniami (koszt ok. 15 mln USD)
– Najdroższy samochód świata – zabytkowego Ferrari (koszt ok. 9 mln euro)
– Kamienicę o powierzchni 2 tys. m.kw. w Krakowie w przy ul Grodzkiej, czyli w sercu Starego Miasta
Posiadacz szczęśliwego kuponu może też, przy odrobinie wysiłku, zainwestować pieniądze z wygranej. Dzięki temu może pomnożyć kapitał i ponadto czerpać dochód np. z najmu powierzchni. Posiadacz szczęśliwego kuponu z takim podejściem (nie musi być jedynym zwycięzcą) może:
– Kupić niedużą spółkę notowana na warszawskiej giełdzie. Obecnie w okolicach 40 mln zł wyceniane są m.in. Tel Force One, Pepees, Optimus, Suwary, ERG, Lena, Bumach, Gino Rossi czy Zremb
– Kupić biurowiec w dobrej lokalizacji w Warszawie, ale nie centralnej, wielkości 4-5 tys. m.kw., w pełni wynajęty w oparciu o długoterminowe umowy
– Wybudować 2 km własnej autostrady
– Zatrudnić na 2 miesiące najbardziej przepłacanego amerykańskiego prezesa (Michael Jeffries, szef Abercrombie, zarobił w minionym roku 71,8 mln USD
Najprostszym sposobem zainwestowania wygranej jest ulokowanie jej na rynku finansowym w ramach odpowiednio skrojonego portfela, uwzględniającego wiek, skłonność do ryzyka, plany życiowe czy sytuację rodzinną posiadacza szczęśliwego kuponu. Poza tym, pieniądze z wygranej muszą być gdzieś ulokowane, przynajmniej do czasu podjęcia decyzji o tym, jak zostaną wydane.
Przy takim wyborze posiadacz szczęśliwego kuponu może podzielić wygraną na 4 portfele, po 10 mln zł każdy.
– Pierwszy, o wysokiej płynności, służący do finansowania bieżących wydatków (np. spełniania marzeń) czy inwestycji niefinansowych, np. zakupu nieruchomości
– Drugi, mniej płynny, ale również stosunkowo bezpieczny, horyzont 3-5 lat, przeznaczony na przyszłe inwestycje niefinansowe
– Trzeci, o charakterze typowo inwestycyjnym, horyzont 10 lat
– Czwarty o charakterze emerytalnym, horyzont 20 lat
Przy założeniu, że zwycięzca to osoba w wieku 40 lat, o przeciętnej skłonności do podejmowania ryzyka, portfele mogłyby wyglądać następująco:
1. Pierwszy, bezpieczny
• Struktura: 100% atrakcyjne lokaty bankowe o różnych horyzontach inwestycyjnych, w różnych bankach
2. Drugi, portfel niskiego ryzyka, złożony z funduszy inwestycyjnych,
• struktura: 10% akcje polskie, 5% akcje emerging markets, 8% akcje zagraniczne z rynków rozwiniętych, 60% obligacje, 17% lokaty bankowe
3. Trzeci, portfel wysokiego ryzyka, złożony z funduszy inwestycyjnych
• struktura: 55% akcje polskie, 20% akcje emerging markets, 5% akcje zagraniczne rynki rozwinięte, 20% obligacje
4. Czwarty, portfel akcyjny, złożony z funduszy
• struktura: 62% akcje polskie, 33% akcje emerging markets,5% akcje zagraniczne rynki rozwinięte; po ok. 10 latach zmiana struktury portfela na portfel niskiego lub umiarkowanego ryzyka
To tylko propozycje. Budowa portfela finansowego, wymaga bowiem bardzo indywidualnego podejścia, analizy sytuacji rodzinnej, skłonności do podejmowania ryzyka, posiadanego majątku czy planów życiowych.
Katarzyna Siwek, wsp. K.S., J.S.
Źródło: Expander