8 proc. z rocznej lokaty i więcej już nie będzie

Saldo zakupów i umorzeń w TFI pozostaje od wielu miesięcy ujemne, a w styczniu przekroczyło 10 mld zł. Polacy zaczęli szukać innych form oszczędzania (a przy okazji zarabiania) i stąd ofensywa banków.

GP, wraz z Comperią, przygotowała ranking najlepszych lokat 6- i 12-miesięcznych dla 5 i 20 tys zł.

– Na rynku nadal trwa ostra walka o klienta, co nie sprowadza się tylko do aktywności marketingowej banków. Obserwujemy wzrost realnego oprocentowania lokat, bo banki dostosowują się do rosnących rynkowych stóp procentowych – mówi Bartłomiej Samsonowicz, analityk produktów bankowych w Comperii.

Koniec wzrostów

Oprocentowanie lokat jest uzależnione od stóp procentowych banku centralnego. Podnoszone przez NBP stopy (2 pkt proc. w ciągu nieco ponad roku) stworzyły dobry grunt dla wzrostu oprocentowania lokat. Ale nie tylko to zdecydowało o tym, że na lokacie można zarobić nawet 8 proc. w skali roku. Do tego doszła konieczność pozyskiwania środków na bardzo szybko rosnącą akcję kredytową i problemy z pozyskaniem kapitału na rynku międzybankowym, co jest bezpośrednim następstwem światowego kryzysu na rynkach finansowych.

– Tu jest mniej więcej równowaga między tymi czynnikami, choć ze wskazaniem na kwestie płynnościowe. Banki, które agresywnie sprzedają kredyty, szukają płynności i płacą za nią ekstrapremię. Bo cena dla różnych banków jest różna i niektórzy muszą płacić więcej. I dlatego niektóre banki oferują wysoko oprocentowane lokaty, by pozyskać kapitał – mówi Daniel Szewieczek z ING Banku.

Ale bliski koniec cyklu podwyżek stóp procentowych nie tworzy dla banków dobrych warunków do dalszego podnoszenia oprocentowania lokat.

– Nie sądzę, by czekały nas jakieś podwyżki oprocentowania lokat. Wygląda na to, że zbliżyliśmy się do granicy opłacalności, patrząc z punktu widzenia banków. Jedynym czynnikiem, który może wpłynąć na uatrakcyjnienie oferty depozytowej, jest wejście nowych banków na rynek, choć ewentualne podwyżki oprocentowania będą kosmetyczne, a nie rewolucyjne – mówi Bartłomiej Samsonowicz.

W wywiadzie dla GP Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku, który ma rozpocząć działalność w ciągu najbliższych tygodni, mówił, że bank skupi się na produktach inwestycyjno-depozytowych. Także duże banki, jak chociażby ING, czy PKO BP (na razie tylko zapowiedzi) włączają się w walkę o depozyty.

Jakie są zalety polisolokat ? Dlaczego dla niektórych banków ten produkt niekoniecznie musi być korzystny ? Co zapewnia lokata strukturyzowana ? A czego nie zapewnia ? Co może spowodować, że oprocentowanie lokat może wzrosnąć ?

Mirek Kuk

Więcej: Gazeta Prawna 16.09.2008 (181) – str.4