Akcje BGŻ zdrożały o 4,17% do 62,5 zł

W piątek rano Bank Gospodarki Żywnościowej zadebiutował na warszawskim parkiecie. Oferta skarbu państwa budziła wiele emocji – zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Dzięki transmisji on-line byliśmy świadkami tego szczególnego wydarzenia na żywo.

Akcje BGŻ na otwarciu podrożały z 60 do 62,5 zł. Oznacza to 4,17 proc. wzrost wobec ceny odniesienia. Inwestor, który posiadał maksymalną ilość akcji sprzedając je na otwarciu mógł zarobić ok. 45 zł.

Około godziny 10:20 za akcje BGŻ płacono 61,20 zł co stanowiło 2 proc. wzrost kursu. BGŻ to już 22 spółka, która w tym roku zagościła na głównym rynku warszawskiej giełdy. Daje to Polsce 2 miejsce na świecie.

Jedna oferta – wiele wątpliwości

We wtorek poznaliśmy ostateczną wartość redukcji zapisów na walory BGŻ. Każdy indywidualny inwestor otrzyma maksymalnie 20 szt. akcji. Liczba ta oznacza, że rozmiar naszej inwestycji stopniał z 10800 zł. do zaledwie 1200 zł.

W swojej pierwotnej ofercie skarb państwa zaoferował 37,2% akcji BGŻ po cenie 90 zł. Reakcja inwestorów na takie warunki była druzgocąca. Brak większego zainteresowania kupnem walorów po tak wysokiej cenie był racjonalną odpowiedzią rynku. W takiej sytuacji Aleksander Grad zmuszony był do obniżenia ceny akcji do 60 zł. Uznał również, że skarb państwa sprzeda jedynie pakiet 12 proc. banku.

Co robić z akcjami BGŻ?

Inwestorzy posiadający akcje BGŻ powinni zastanowić się nad wyborem jednej z dwóch możliwości. Pierwszą z nich jest realizacja bardzo skromnego zysku, który na chwilę obecną przy cenie 61,50 nie przekroczy 25 zł. Takie rozwiązanie będzie korzystne dla inwestorów, którzy doznali zawodu wynikiem dzisiejszego debiutu.

Drugą możliwością, którą warto rozważyć jest zachowanie posiadanego pakietu akcji w celu długoterminowej inwestycji. W tym przypadku należy podjąć decyzję czy nie zwiększyć swojego zaangażowania dokupując dodatkową liczbę akcji. Nie ukrywajmy, że maksymalna liczba akcji (20 szt.), którą mogliśmy otrzymać jest bardzo skromną inwestycją. Wybierając takie rozwiązanie należy liczyć się z dłuższym horyzontem inwestycji, który oscylowałby wokół 2-3 lat.

BGŻ potrzebuje 2-3 lata na zmiany

Bank Gospodarki Żywnościowej wymaga starannej restrukturyzacji. Wyniki finansowe banku pokazują, że piątkowy debiutant ma spore problemy z generowaniem satysfakcjonującego zysku (czytaj także: BGŻ nie jest maszynką do zarabiania pieniędzy).

Ponadto stoimy w obliczu wysokiego ryzyka – a konkretnie ryzyka skarbu państwa. Ten chcąc dalej ratować budżet dość szybko pozbędzie się reszty akcji BGŻ (25%). Doprowadzi to do zwiększenia liczby akcji w obiegu. Dodatkowo prezes banku, pan Jacek Bartkiewicz potwierdza to co rynek wie od dłuższego czasu. Przez najbliższe lata wypłata dywidendy nie będzie rekomendowana.

Krzysztof Gołdy
Bankier.pl
k.goldy@bankier.pl

Źródło: Bankier.pl