W odróżnieniu od września i października aktywa wspomnianych wyżej instytucji zwiększyły się w listopadzie w sposób nieznaczny, czyli o niespełna +50 mln złotych, osiągając poziom 2,52 mld. Listopadowy wzrost wartości aktywów wyniósł jedynie +1,9%, wobec +16,8% w październiku i +22,2% we wrześniu.
Mniejszy, w porównaniu z ostatnimi miesiącami, przyrost wartości aktywów ulokowanych przez Polaków w funduszach luksemburskich był między innymi spowodowany dużą niepewnością na światowych rynkach. W wyniku spadków cena akcji na wielu giełdach rynków wschodzących fundusze operujące na emerging markets wypracowały w listopadzie ujemną stopę zwrotu. A to głównie tego rodzaju produkty inwestują Polacy, którzy decydują się na powierzenie środków zagranicznym instytucjom. Z tego też względu część inwestorów wstrzymywała się z kolejnymi nabyciami.
Perspektywy na grudzień są już lepsze. Po pierwsze, na rynkach obserwowaliśmy odreagowanie listopadowych spadków, a po drugie biorąc pod uwagę globalne przepływy kapitału w grudniu, widoczne było duże zainteresowanie rynkami wschodzącymi. Można zatem założyć, że i polscy inwestorzy wpisali się w ten światowych nurt, przyczyniając się tym samym do wzrostu aktywów zarządzanych przez instytucje zagraniczne.