Kolejnym bankiem, który chce płacić za zakładanie ROR, jest Allianz Bank. Instytucja wystartowała niedawno z nowym programem rekomendacyjnym, w ramach którego można zdobyć nawet 500 zł. Jednak w odróżnieniu od BZWBK czy Aliora, nie wystarczy samo założenie konta, by cieszyć się dodatkowym bonusem. Trzeba jeszcze na tyle skutecznie polecić rachunek znajomym, by także oni zdecydowali się otworzyć konto. Bank włącza się tym samym do aktywnej walki na RORy i do końca roku chce otworzyć jeszcze 60 tys. rachunków.
Zasady programu rekomendacyjnego są proste: bank płaci 50 zł za każdego zwerbowanego klienta, przy czym maksymalnie można zaprosić dziesięciu znajomych. Pieniądze trafiają nie tylko na konto osoby polecającej, ale także zapraszanej. Warunkiem koniecznym do odebrania nagrody pieniężnej, jest zasilanie konta co najmniej do końca trwania promocji, czyli do września. Bank nie wymaga określonej kwoty wpływów, więc teoretycznie mogą być to dowolne sumy. Dodatkowo jeżeli osoba zapraszająca lub korzystająca z polecenia skorzysta jednocześnie z linii kredytowej, karty kredytowej lub kredytu gotówkowego, otrzyma odtwarzacz Apple iPod.
Z promocji mogą skorzystać także osoby, które jeszcze nie mają konta w banku. Wystarczy je założyć i zacząć polecać rachunek znajomym. Aby skorzystać z programu rekomendacyjnego należy także wydrukować specjalny formularz znajdujący się na stronie banku i okazać w placówce podczas zakładania rachunku. I to jest niestety duży minus oferty, bo bank nie ma jeszcze rozbudowanej sieci placówek, a konta nadal nie można założyć przez internet. Natomiast w wielu mniejszych miastach nie ma niestety żadnego oddziału banku.
Co w ramach programu można polecić znajomym? Bank proponuje klientom trzy pakiety kont osobistych – Premium, Optimum i Na Start. Każdy z rachunków odpowiada potrzebom innej grupy klientów. Od maja rachunki te prowadzone są na nowych warunkach cenowych, o czym niedawno informowaliśmy. Z grubsza rzecz ujmując, bank zniósł wtedy opłaty za prowadzenie konta w przypadku regularnych wpływów, udostępnił w Pakiecie Optimum wszystkie krajowe bankomaty za darmo, obniżył opłaty za przelewy oraz rozszerzył ubezpieczenia dodawane bez opłat do rachunku. W ofercie banku znajduje się także pakiet WWW, czyli propozycja skierowana do internautów. Bank nie afiszuje się jednak jeszcze z tym produktem, bo da się go obecnie otworzyć online.
Allianz Bank, to już trzecia instytucja, która w ciągu ostatnich kilku miesięcy zdecydowała się wprowadzić premie pieniężne za zakładanie kont. Jednak w odróżnieniu od BZWBK i Alior Banku, tu klienci będą musieli wykazać trochę wysiłku by zgarnąć nagrodę. By zdobyć 100 zł (tyle płacił BZWBK klientowi „z ulicy” tylko za założenie rachunku) będą musieli zwerbować dwie osoby. Skuteczne polecenie konta 10 osobom, co jest warunkiem do zdobycia 500 zł, to już nie lada wyczyn. Można przypuszczać, że klientów, którzy zgarną maksymalną możliwą kwotę będzie raczej niewielu. Zwłaszcza, że w dobie internetu bank zmusza klientów do wizyty w placówkach ze specjalnie wydrukowanym wnioskiem. W tym wypadku liczy się chyba raczej efekt marketingowy, bo hasło „500 zł za polecenie Allianz Banku” ma bardzo mocny wydźwięk.
Bank wystartował z promocją kont osobistych w trochę nietypowym momencie, bo w okresie wakacji. Tym samym przegapił punkt kulminacyjny wojny na konta, który przypadał na miesiące wiosenne. Program rekomendacyjny skończy się we wrześniu, podczas gdy na jesieni można oczekiwać kolejnego etapu wojny na ROR. Można zatem odnieść wrażenie, że bank pod tym względem mija się z panującymi na rynku trendami. Dodatkowo bank pozostaje o krok do tyłu w stosunku do konkurencji, przez brak możliwości otwierania ROR online. Zwłaszcza, że dziś zakładanie konta w trybie direct, to już nie tyle moda, co konieczność, a bank wchodzący na rynek powinien uwzględniać takie „detale”. Allianz pracuje cały czas nad wdrożeniem tej funkcjonalności, można się zatem spodziewać, że wkrótce i ten bank włączy się do wojny na internetowe RORy. Tym bardziej, że konto WWW pod względem cenowym nie ostaje od standardów rynkowych.
Bank do końca roku chce prowadzić 100 tys. rachunków osobistych. Gdyby za skalę porównania przyjąć dane z końca I kwartału 2010 r., to bank z liczbą 100 tys. rachunków znalazłby się gdzieś pomiędzy DB PBC, a Raiffeisen Bankiem. Z informacji Gazety Wyborczej wynika jednak, że i RBPL szykuje ucieczkę do przodu i także chce włączyć się do walki na ROR. Jak podaje dziennik, już w październiku bank zaprezentuje nową ofertę rachunków osobistych. Można zatem spodziewać się, że liczba ROR w Raiffeisenie zacznie znowu rosnąć.
Na koniec czerwca Allianz Bank prowadził 40 tys. kont, więc by dobić do 100 tys. na koniec roku, przez najbliższe sześć miesięcy chce otworzyć 60 tys. rachunków. To bardzo ambitny plan. Zwłaszcza, jeśli spojrzymy na niego przez pryzmat dotychczasowych wyników banku. Alior, który wystartował równo z Allianzem na koniec I kwartału 2010 r. prowadził już 300 tys. ROR. Program rekomendacyjny zapewne poprawi statystyki, ale czy to wystarczy by zrealizować postawiony cel? Nie można tego wykluczyć, zwłaszcza jeśli spojrzymy na działania BZWBK, który otwierał dziennie 2,5 tys. kont. W przypadku oferty Allianz Banku wiele zależy jednak nie tyle od samego banku, co od zaradności samych klientów 🙂
Źródło: PR News