Popołudniu inwestorzy skupią swoją uwagę na publikacjach z USA dotyczących między innymi listopadowych wydatków na konstrukcje budowlane, grudniowego indeksu ISM sektora produkcyjnego oraz protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Obie pierwsze figury mogą okazać się gorsze niż poprzednio co w połączeniu ze wzrostem oczekiwań do poziomu 94%, po danych z poprzedniego tygodnia, na kolejną obniżkę kosztów pieniądza zza Oceanem nie będzie sprzyjać zielonemu.
EUR/USD Pomimo oczekiwanych gorszych danych z USA sytuacja techniczna dolara na parze EUR/USD uległa poprawie po poniedziałkowym niespodziewanym wzroście sprzedaży domów na rynku wtórnym w listopadzie. Ważnym wsparciem pary EUR/USD ponownie stał się poziom 1,4578, jednak kurs eurodolara nadal znajduje się powyżej górnego ograniczenia obowiązującego przed świętami Bożego Narodzenia kanału spadkowego a gorsze dane makroekonomiczne z USA z dnia dzisiejszego mogą doprowadzić do ponownego wzrostu kursu w okolice ceny 1,47 USD za jedno euro.
Inwestorzy polscy nie poznają w dzisiaj żadnych istotnych danych z polskiej gospodarki. Napięcia związane z sytuacją polityczną w regionie Pakistanu i południowej Azji mogą mięc silny wpływ na wzrost awersji do ryzyka pośród inwestorów zagranicznych i pogorszenia się nastrojów na rynkach kapitałowych. Te dwa czynniki powiązane z powrotem większości inwestorów na rynek po świąteczno – noworocznej przerwie mogą doprowadzić do deprecjacji złotówki szczególnie wobec euro. Może ona zostać powstrzymana na parach USD/PLN oraz GBP/PLN w pierwszym przypadku przez możliwe osłabienie się dolara wobec euro w drugiej części dnia a w drugim przypadku przez możliwe osłabienie się funta brytyjskiego po gorszych porannych danych dotyczących brytyjskiego sektora produkcyjnego w grudniu 2007 roku.