AMB Consulting: Komentarz poranny

Informacje z Europy pozostały bez większego wpływu na pozostającego w konsolidacji eurodolara. Natomiast wzrost dynamiki styczniowej sprzedaży detalicznej na Wyspach o 0,8% m/m i do poziomu 5,6% r/r bardzo pozytywnie odbił się na sile funta sterlinga. Prognozowano wzrost o 0,1% m/m oraz do poziomu 4,6% r/r. Popołudniu na rynek napłynęły niemal zgodne z prognozami dane z USA. Tygodniowa liczba nowych bezrobotnych spadła do poziomu 349 tysięcy wobec 358 tysięcy tydzień wcześniej i 350 tysięcy oczekiwanych. Styczniowy indeks wskaźników wyprzedzających wyniósł -0,1% a spadek lutowego indeksu Filadelfijka FED do poziomu -24 pkt negatywnie zaskoczył lecz początkowo był za słabym impulsem aby eurodolar zdołał się wybić górą z całodniowej konsolidacji w zakresie 1,4706 – 1,4754. Kiepskie dane makroekonomiczne z USA oraz pozostawanie kursu pary EUR/USD w pod koniec dnia w pobliżu lokalnych maksimów zwiększa prawdopodobieństwo scenariusza wzrostowego dla tej pary. O godzinie 16:27 jedno euro kosztowało 1,4746 USD. Dynamiczne wybicie na północ nastąpiło dopiero po godzinie 16:30 a na sesji amerykańskiej para EUR/USD znalazła się powyżej poziomu 1,48.

Rynek polski

Powrót eurodolara na północ powyżej poziomu 1,47 sprzyjał dzisiaj silnej złotówce, jednak decydującym impulsem do dynamicznego umocnienia się naszej waluty był fakt podwyższenia przez agencję Standard&Poors perspektywy ratingu dla Polski dla długu w walucie obcej ze stabilnego na pozytywny. Taka perspektywa odzwierciedla możliwości podwyższenia ratingu, jeśli nowy rząd będzie nadal obniżał deficyt, przyspieszy prywatyzację oraz trwale będzie zmniejszał dług publiczny – stwierdził analityk agencji Kai Stukenbrock. Kurs pary USD/PLN o godzinie 16:28 przetestowała wczorajsze minimum na poziomie 2,4166 wobec ceny 2,4262 PLN za jednego dolara o godzinie 9:00. Para EUR/PLN również od początku dnia podążała na południe kończąc dzień przy cenie 3,5640 PLN za jedno euro wobec poziomu 3,5727 o godzinie 9:00. Para GBP/PLN w pierwszej części dnia po bardzo dobrych danych z Wysp Brytyjskich powędrowała zdecydowanie na północ aby przetestować maksimum przy cenie 4,7497 PLN za jednego funta. Jednak pod wpływem dynamicznego umocnienia się złotówki w drugiej części dnia para ta zakończyła wczorajszy dzień na poziomie 4,7293.

Krótkoterminowa prognoza:

Rynek zagraniczny:

W pierwszej części dzisiejszego dnia poznamy dane z europejskiej gospodarki. Będą to dzisiaj jedyne ważniejsze informacje makroekonomiczne, gdyż amerykański kalendarz będzie dzisiaj pusty. Publikacje ze Strefy euro dotyczące sektora wytwórczo- przemysłowego oraz sektora usług mogą potwierdzić spowolnienie w Eurolandzie. Fakt ten nie będzie sprzyjał wspólnej walucie i może w dniu dzisiejszym być impulsem do realizacji zysków na parze EUR/USD po całotygodniowym wzroście jej kursów.

Rynek Krajowy:

Dzisiejszy kalendarz polskich danych makroekonomicznych będzie ponownie pusty a o dalszych ruchach par złotówkowych zadecydują nastroje panujące na europejskich rynkach kapitałowych oraz ruchy eurodolara. Wczorajsze spadki na giełdach w USA i w Azji, spowodowane odczytem lutowego indeksu Philadelphia FED na poziomie -24 pkt, który to poziom według danych historycznych oznaczał recesję amerykańskiej gospodarki, najprawdopodobniej przełożą się na złe nastroje na giełdach europejskich. Taki scenariusz połączony z możliwą realizacją zysków na parze EUR/USD przełożyć się może na słabszą w dniu dzisiejszym złotówkę.

EUR/USD Dnia 21 lutego, gdy kurs przebił już granicę 61,8% zniesienia trendu spadkowego wszystko zapowiadało się na typową krótkoterminową zmianę trendu. O godzinie 12:00 rozpoczęło się odbicie od linii 1,4747, które o godzinie 14:00 przerodziło sie w gwałtowną wyprzedaż. Z jeszcze większą dynamiką rozpoczął się później atak popytu, który z łatwością przebił poziom 1,4747 i poszybował dalej. Nad nami widnieje jeszcze jeden opór w postaci poziomu 1,4849. Spoglądając na wykres z dalszej perspektywy można dostrzec harmoniczne poruszanie się wykresu od bandy do bandy. Siła nabywcza może się już powoli wyczerpywać i moim zdaniem należy powoli realizować zyski z długich pozycji.

USD/PLN Od 5 lutego na notowaniach USD/PLN obserwowaliśmy trend wzrostowy, który 7 lutego przerodził się w horyzontalny. Od 11 lutego mogliśmy zauważyć delikatną tendencję do osuwania się wykresu poprzez ustanawianie coraz to niższych dołków. Było to zagrożeniem dla krótkookresowych notowań, oznaczało stopniowe wyczerpywanie siły nabywczej. Linia wsparcia- poziom poprzedniej konsolidacji czyli granice 2,4485 został bez problemu pokonany. Bez większego wysiłku pękł też poziom 2,4363, który stanowił 61,8% zniesienia trendu wzrostowego. Podobnie jak na parze EUR/USD i tutaj zauważyliśmy dynamiczny powrót kursu na północ. Jednak po kilku godzinach wszystko powróciło do normy i kontynuowany był trend spadkowy. W końcu wykres dotarł w okolice średnioterminowego minimum. Jest duże prawdopodobieństwo odbicia się wykresu i odwrócenie trendu ( podobnie jak w przypadku pary EUR/PLN).

EUR/PLN Kilka ostatnich tygodni oznaczało dla kursu EUR/PLN ruch boczny. Nie ma żadnych krótkoterminowych przesłanek technicznych, które wskazywałyby na wybicie z trendu horyzontalnego. Wykres nieustannie zbliża się do poziomu 3,5535, co jest średniookresowym minimum. Dlatego należy być ostrożnym, ponieważ może nastąpić odbicie i zmiana trend.

GBP/PLN Od połowy stycznia trend horyzontalny na naszym wykresie utworzył formację trójkąta. Dwa dni temu mogliśmy zauważyć wyjście dołem z tej figury geometrycznej co dawałoby sygnał do spadków. Zadawałby się ,że potwierdzeniem przewagi podaży jest wczorajsze przebicie ważnego wsparcia na poziomie 4,7281. Jednak wykres nie ma ochoty schodzić już na dół i konsoliduje się w obszarze poziomu tego wsparcia. Może być to odpoczynek przed dalszą wędrówką na południe.