AMB Consulting: Komentarz poranny

Prognozowany dalszy spadek obu tych figur może potwierdzić pogłębiający się kryzys co widoczne będzie również w grudniowych cenach nieruchomości w 20 największych amerykańskich metropoliach, które według publikowanego we wtorek indeksu S&P/CaseShiller. Jeśli te prognozy się potwierdzą to będą miały negatywne przełożenie na poziom lutowego indeksu zaufania konsumentów. Kolejnym miernikiem nastrojów konsumentów będzie indeks Uniwersytetu Michigan oraz dynamika styczniowych wydatków Amerykanów, która spada wraz z poczuciem spadku zamożności właścicieli coraz tańszych nieruchomości oraz wraz ze wzrostem cen energii, ciepła i benzyny. We wtorek poznamy również bardzo istotny odczyt inflacji PPI w styczniu. Utrzymującą się nadal wysoka presja inflacyjna to jeden z niewielu czynników, które w pewnym stopniu ograniczają dynamikę rozluźniania polityki monetarnej przez FOMC. Jeśli będzie ona nadal wysoka w pierwszym miesiącu nowego roku to FED na swoim marcowym posiedzeniu nie obetnie stóp aż o 50 pb. W piątek na rynek napłyną również informacje dotyczące poziom indeksu bazowego PCE, który dla FED jest najlepszym miernikiem inflacji w Stanach Zjednoczonych. W nadchodzącym tygodniu poznamy również kondycję amerykańskiego sektora przemysłowo – wytwórczego. Przewidywane spadki takich figur jak styczniowa dynamika zamówień na dobra trwałego użytku czy lutowy indeks Chicago PMI nie będą zwiastunami poprawy sytuacji. Zestawienie tych informacji pozwala przypuszczać, że ostatnie przybliżenie amerykańskiego PKB za IV kwartał 2007 roku, które poznamy w czwartek 28 lutego będzie równie niskie jak poprzednie. Nie bez znaczenia dla „układu sił” na parze EUR/USD pozostanie wystąpienie szefa FED Bernanke w Kongresie, jego pierwszy dzień przewidywany jest na środę 27 lutego. Dane makroekonomiczne z USA wskazują na duże prawdopodobieństwo dalszej deprecjacji zielonego szczególnie jeśli europejska podaż pieniądza M3 oraz styczniowa inflacja CPI w Eurolandzie utrzyma się na wysokim poziomie a stopa bezrobocia w Strefie euro ponownie spadnie na początku 2008 roku tym razem do poziomu 7,1% r/r. Wspólnej walucie nie będą jednak sprzyjać publikowane w piątek lutowe indeksy nastrojów konsumentów, biznesu oraz panujące w gospodarce. Za umocnieniem zielonego wobec euro przemawiać powinna również sytuacja techniczna pary EUR/USD.

EURUSD

W ostatnich miesiącach na wykresie EUR/USD zaobserwowaliśmy trend boczny z rosnącymi dołkami, czyli formację trójkąta. Oznacza to, że wykres w najbliższym czasie powinien poruszać się bokiem w ograniczeniu 1,4935 od góry i coraz wyższymi dołkami. Aby uformował się długoterminowy trend musi nastąpić wyjście z tej figury. Rysują sie nam 2 scenariusze. Pierwszym z nich jest wyjście górą i przełamanie psychologicznego poziomu 1,5 , co jest mało prawdopodobne. Drugim i zarazem bardziej pewnym jest wyjście dołem i korekta wzrostów.

Rynek krajowy.

Dzisiaj o godzinie 10:00 opublikowane zostaną styczniowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz bezrobocia. Stopa bezrobocia w grudniu wyniosła 11.4%, prognoza na styczeń zakłada lekki wzrost, do poziomu 11.7%. rynek wyczekuje trwale zmniejszającego się odsetka osób niepracujących dlatego tez odczyt słabszy czy nawet z granic prognozy może wpłynąć na osłabienie się złotówki. Bardziej optymistycznie zapowiadają się informacje odnośnie sprzedaży detalicznej. Dynamiczne wzrosty z końca ubiegłego roku pozytywnie zaskakiwały. Obecne prognozy również przepowiadają za wzrostem notowań naszej waluty. W grudniu sprzedaż detaliczna wzrosła o 12.4%, za styczeń oczekuje się wzrostu 15.3% i realizacja tej prognozy powinna wzmocnić złotego. Kolejnym argumentem za umocnieniem się naszej waluty jest oczekiwana decyzja RPP w sprawie podwyższenia stóp procentowych. Najbardziej prawdopodobne jest dalsze zacieśnianie polityki monetarnej, a rynek spodziewa się podwyżki stop o 25pb. Informacja ta zostanie podana w środę. Na kolejne dane dotyczące kondycji naszej gospodarki poczekamy aż do piątku. O 10:00 opublikowane zostanie dynamika PKB za IV kwartał 2007 roku, spodziewany jest wzrost o 6% r/r, a wiec o 0.4% mniej niż poprzednio. Inwestorzy oczekują na nadal dobre dane z polskiej gospodarki oraz zacieśnianie polityki monetarnej także ich realizacja mieszcząca się w granicach prognoz może być juz zdyskontowana w kursach i nie stanowić na tyle silnego impulsu, aby historyczne minima na parach złotówkowych zostały wyraźnie przekroczone.

USDPLN

Od 2005 roku USD/PLN znajduje się w trendzie spadkowym. Obecnie rynek jest już dosyć wyprzedany więc musi trochę odpocząć. W najbliższych dniach powinien się konsolidować. Przełamanie od góry poziomu 2,3920 oznaczałoby kontynuację dalszych spadków. Odwrotny scenariusz byłby możliwy w przypadku wybicia się kursu ponad ważne wsparcie na poziomie 2,5540. Oscylator CCI wykazuje na znaczne wykupienie co wskazywałoby na kontynuację trendu bocznego w okresie średnioterminowym.

EURPLN

Od sierpnia 2007 EUR/PLN znajduje się w wyraźnym trendzie spadkowym. Obecnie obserwujemy chwilowy „oddech” rynku. Następnie nastąpić powinna kontynuacja trendu spadkowego. Potwierdzeniem tego będzie przebicie na trwałe wsparcia na poziomie 3,5535. Potencjalny zasięg spadków to 3,26. Scenariusz korekty trendu spadkowego jest raczej mało prawdopodobny, bo na swojej drodze wykres miałby poziomy oporów 3,6720 i 3,6967. Oscylator CCI pokazuje nam względne wyprzedanie, co daje przesłanki do tego, że poruszanie się kursu w trendzie horyzontalnym może jeszcze potrwać.

GBPPLN

W sierpniu 2007 zaczęła się wyprzedaż GBP/PLN. Mocnym wsparciem okazał się poziom 4,6823, którego nie udało się przebić. Obecnie na wykresie utworzyła się formacja trójkąta równoramiennego. Kilka dni temu zaobserwowaliśmy wyjście dołem. Daje nam to przesłanki do kontynuacji tendencji spadkowej. Potwierdzeniem powrotu do spadków będzie przebicie poziomu 4,6823.