Równie mocno rozczarowała listopadowa dynamika sprzedaży detalicznej w Eurolandzie, która wraz z pogarszającymi się nastrojami konsumentów spadła drugi miesiąc z rzędu o 0,7% w stosunku miesięcznym i wzrosła o jedynie 0,2% r/r przy prognozie wzrostu o 1,2% r/r oraz 1,6% r/r poprzednio. Spadek tej figury spowodowany został głównie poprzez słabą sprzedaż produktów innych niż spożywcze (niespożywczych). Dane te pozostały bez większego wpływu na rynek. Dolar ponownie zaczął zyskiwać w stosunku do wspólnej waluty po nieoczekiwanie dużo lepszym od prognoz raporcie ADP na temat zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w listopadzie. Według tego raportu w poprzednim miesiącu przybyło 189 tysięcy nowych miejsc pracy wobec początkowych prognoz na poziomie 50 tysięcy i 119 tysięcy poprzednio. Również raport Challengera na temat zwolnień miał pozytywny wydźwięk, bo pomimo wzrostu liczby zwolnionych pracowników szczególnie w sektorze energetycznym oraz przemyśle samochodowym i ogólnej liczbie zwolnień wyższej (73 140) od danych z poprzedniego miesiąca (63 114), raport ten był lepszy niż w listopadzie 2006 roku kiedy zwolniono 76 773 pracowników. Te dobre dane pomogły zielonemu, który dynamicznie umocnił się wobec euro. Spodziewany wzrost wydajności pracy oraz spadek jej kosztów w III kwartale 2007 roku były również wyższe od prognoz i ograniczyły płacową presję inflacyjną. Wydajność wzrosła o 6,3% wobec prognoz na poziomie 5,7% a koszty pracy spadły o 2,0% wobec oczekiwanego spadku o 1,0%. Spadek presji inflacyjnej pozwala władzom FED obniżyć koszt pieniądza na grudniowym posiedzeniu, jednak dobre dane z amerykańskiego rynku pracy stanowią przesłankę do zmiany polityki FOMC z gołębiej na neutralną oraz stwarza podstawy do oczekiwań, że amerykańska gospodarka nie doświadczy recesji. Pozytywnie zaskoczyły również dane na temat nowych zamówień fabrycznych, które w październiku wzrosły o 0,5% wobec oczekiwanego braku zmian (0,0%). Odczyt listopadowego indeksu ISM sektora usług był nieco poniżej prognoz na poziomie 55 pkt i wyniósł 54,1 pkt, jednak odczyt powyżej 50 pkt wskazuje na dalszy rozwój tego sektora. Gorsze dane z Europy w połączeniu z dobrymi informacjami napływającymi popołudniu zza Oceanu spowodowały wyraźne umocnienie się dolara wobec euro w dniu wczorajszym. W pierwszej części wczorajszego dnia eurodolar powrócił w kanał spadkowy wyrysowany od szczytów z 23 listopada i do popołudniowych danych ze Stanów Zjednoczonych poruszał się w zakresie wahań 1,4700 – 1,4736. Po godzinie 14:00 para EUR/USD przełamała wsparcie przy cenie 1,4708 i powędrowała dynamicznie na południe ustanawiając wczorajsze minimum na poziomie 1,4647 o godzinie 16:01. O godzinie 16:15 jedno euro kosztowało 1,4668 USD.
Rynek polski
Polska waluta będąc pod silnym wpływem napływu kapitału na naszą giełdę i wzrostu indeksu WIG-20 o 4,20% (3,679 pkt) o godzinie 16:19, umacniała się wczoraj dynamicznie szczególnie w stosunku do euro i brytyjskiego funta. Para USD/PLN pozostała w zakresie wahań 2,4430 – 2,4523, gdyż aprecjacja złotówki niwelowana była umocnieniem się dolara wobec euro. O godzinie 16:22 jeden dolar kosztował 2,4504 PLN. Para EUR/PLN po przełamaniu psychologicznego poziomu wsparcia przy cenie 3,60 zwiększyła dynamikę wędrówki na południe i o godzinie 15:20 ustanowiła swoje wczorajsze minimum przy cenie 3,5856 PLN za jedno euro. O godzinie 16:26 jednostka wspólnej waluty warta była 3,5935 PLN. Para GBP/PLN od początku dnia podążała na południe a po dużo gorszych od prognoz danych z brytyjskiej gospodarki, gdzie listopadowy indeks sektora usług spadł do poziomu 51,9 pkt wobec oczekiwanych 52,9 pkt oraz 53,1 pkt poprzednio. Przetestowała wczorajsze minimum przy cenie 4,9613 PLN za jednego funta o godzinie 15:25 a o godzinie 16:26 jednostka brytyjskiej waluty warta była 4,9790 PLN.
Krótkoterminowa prognoza:
Rynek zagraniczny:
Przed południem poznamy kolejne bardzo ważne dla brytyjskiej gospodarki dane z sektora przemysłowego i wytwórczego, które mogą wpłynąć na siłę funta oraz dzisiejszą decyzję władz Banku Anglii w sprawie kosztów pieniądza. Pomimo coraz gorszych danych napływających z brytyjskiego rynku pracy, sektora usług czy przemysłowego inwestorzy spodziewają się, że stopy procentowe na Wyspach pozostaną na niezmienionym poziomie 5,75% ze względu na utrzymującą się presję inflacyjną. Nawet jeśli Bank Anglii nie obniży kosztów pieniądza a dane, które poznamy dzisiaj potwierdzą pogarszającą się sytuację gospodarczą w Wielkiej Brytanii to brak obniżki w niewielkim stopniu pomoże funtowi. Dzisiaj inwestorzy skupią jednak swoją uwagę w głównej mierze na posiedzeniu EBC, decyzji w sprawie kosztów pieniądza w Eurolandzie oraz na komentarzu do niej. Po wczorajszych gorszych danych z Europy dalsza restrykcyjna polityka EBC staje pod znakiem zapytania pomimo wyższej od prognoz inflacji CPI oraz PPI. Można się spodziewać, że władze Europejskiego Banku Centralnego nie zmienią kosztów pieniądza na dzisiejszym posiedzeniu, jednak najważniejszy dla sytuacji na rynku walutowym będzie wydźwięk komentarza Jeana Tricheta, który poznamy o godzinie 14:30. Jeśli będzie on neutralno – gołębi a publikowane o tej samej godzinie dane dotyczące tygodniowej liczby nowych bezrobotnych potwierdzą widoczną po wczorajszych informacjach lepszą od spodziewanej kondycję amerykańskiego rynku pracy, to może być świadkiem kontynuacji spadkowej korekty technicznej eurodolara.
Rynek Krajowy:
Do naszego regionu powrócił optymizm. Obserwowany wczoraj na warszawskiej giełdzie tz. „rajd Św. Mikołaja” pomógł w znacznym stopniu naszej walucie a dynamika aprecjacji złotówki przybrała niespodziewane tempo. Dodatkowym impulsem długoterminowym dla złotówki do aprecjacji może być raport Merill Lyncha mówiący o możliwości zaistnienia w naszym kraju zjawiska tz. boomflacji, czyli dynamicznego wzrostu cen napędzanego boomem gospodarczym. Obserwowana korekta eurodolara powinna hamować w pewnym stopniu aprecjację naszej waluty i w razie ostudzenia dobrych nastrojów na polskim rynku kapitałowym może dojść do kolejnej fali korekcyjnej na parach złotówkowych. Naszym zdaniem obecne poziomy należy wykorzystywać do zakupu waluty.
EURUSD Wczorajszy wyraźny powrót pary EUR/USD w kanał spadkowy wyrysowany od szczytów przy cenie 1,4967 USD za jedno euro z 23 listopada, zwiększył prawdopodobieństwo kontynuacji korekty. Zgodnie z prezentowanymi od kilku tygodni naszymi poglądami eurodolar od 23 listopada porusza się na południe. Kolejnym ważnym wsparciem dla tej pary jest cena w okolicach 1,4525 USD za jedno euro, który to poziom jednocześnie jest minimum z dnia 12 listopada oraz dolnym ograniczeniem wyżej wspomnianego kanału spadkowego.
USDPLN Para USD/PLN będąc pod silnym wpływem obserwowanej korekty zdołała przetestować ponownie minima w okolicach ceny 2,44, jednak od wczorajszego popołudnia porusza się na północ. Do publikacji decyzji EBC para ta powinna poruszać się w zakresie wahań 2,44 – 2,4741.
EURPLN Para EUR/PLN utrzymuje się poniżej psychologicznego poziomu 3,60 i podąża dynamicznie w kierunku kolejnego technicznego wsparcia przy cenie 3,5410 PLN za jedno euro. Dopóki nie pogorszą się nastroje na naszym rynku kapitałowym oraz w regionie to prawdopodobieństwo dalszego ruch na południe jest duże.
GBPPLN Para GBP/PLN ustanawia kolejne rekordowe minima będąc pod wpływem nadal słabych danych napływających z brytyjskiej gospodarki oraz utrzymującej się siły polskiej waluty.