AMB Consulting: Wiadomości z Azji oraz Bliskiego Wschodu osłabiają dolara

Drugim czynnikiem powodującym tą aprecjację japońskiej waluty na parze USD/JPY jest zapowiedź grupy 6 państw z regionu Zatoki Perskiej, które planują rewaluację własnych walut poprzez obniżenie kursu odniesienia dolara do stałych kursów walut narodowych. Japońska waluta umacnia się pod wpływem wycofywanie się inwestorów z transakcji finansowanych tanimi kredytami zaciąganymi w jenach (tz. Strategia carry trade), które są następnie spłacane. Ten wzrost awersji do ryzyka powoduje również umacnianie się jena do takich walut jak euro, funt brytyjski, dolar kanadyjski czy dolar australijski, gdzie koszt pieniądza jest dużo wyższy do tego w Kraju Kwitnącej Wiśni (0,5%). Analitycy prognozują, że kurs USD/JPY może do końca roku przetestować minima w zakresie ceny 100 – 110,20 jenów za jednego dolara.

Stopy procentowe w USA:

Jeden z przedstawicieli FED Kroszner stwierdził w piątek, że pomimo spodziewanego spowolnienia dynamiki PKB w USA w IV kwartale 2007 roku FOMC może nie obniżyć ponownie kosztów pieniądza zza Oceanem a gospodarka amerykańska może w 2008 roku znacznie odreagować obecne osłabienie. Wypowiedź ta nie wpłynęła jednak na oczekiwania rynku co do wyniku kolejnej decyzji FED w sprawie stóp procentowych. Pod wpływem planowanych jutro publikacji danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, które według prognoz dotyczących rozpoczętych nowych inwestycji budowlanych w październiku, mają być najgorsze do 14 lat, prawdopodobieństwo kolejnej obniżki wzrosło do 90%. Takie oczekiwania rynku nie wpływają korzystnie na siłę amerykańskiej waluty, która po rzeczywiście gorszych danych może kontynuować deprecjacje w stosunku do euro do końca tego tygodnia ze względu na zamknięty amerykański rynek w czwartek (22 listopada) oraz ograniczony handel do godziny 19:00 w piątek (23 listopada)

Czynniki sprzyjające dolarowi:

Amerykańskiej walucie w najbliższym czasie mogą sprzyjać wypowiedzi prezesa Chińskiego Banku Centralnego, który stwierdził dzisiaj, że silny zielony jest w interesie Państwa Środka i że Chiński Bank Centralny nie podniesienie ponownie kosztów pieniądza w najbliższym tygodniu oraz amerykańskiego Sekretarza Skarbu Henryego Paulsona, który prognozuje odreagowanie deprecjacji dolara, która odzwierciedla będzie „długoterminową siłę” amerykańskiej gospodarki.

Z drugiej strony brak wzrostu kosztów pieniądza w Chinach może być pozorny, gdyż Chiński Bank Centralny najprawdopodobniej zadecyduje o podniesieniu poziomu rezerw obowiązkowych dla banków komercyjnych, co będzie miało podobny efekt ograniczenia podaży pieniądza na rynku i wzrostu jego wartości.