Dolar pozostaje wobec euro na poziomie z początku lutego tego roku. Timothy Geithner ponownie naciska chińskie władze.
Chińska gospodarka zwolniła w trzecim kwartale do 9,6 proc. wobec 10,3 proc. w poprzednich trzech miesiącach. W Państwie Środka narasta problem inflacji, która przyspieszyła do najwyższego poziomu od niemal dwóch lat. We wrześniu ceny konsumentów wzrosły o 3,6 proc. a ceny producentów o 4,3 proc. Niepokojąco rozwija się sytuacja w sektorze budownictwa, gdzie mieszkania podrożały o 9,1 proc.
Presja inflacyjna skłoniła Ludowy Bank Chin do podniesienia stóp głównych procentowych o 25 punktów bazowych. Kilka tygodni wcześniej zwiększono stopę rezerw obowiązkowych. Te wysiłki mają na celu zahamowanie ekspansji kredytowej, stanowiącej główne źródło inflacji.
Sekretarz Skarbu Timothy Geithner kontynuuje swoją walkę z chińskimi władzami. Tym razem twierdzi, że kraje posiadające nadwyżkę handlową, powinny stosować narzędzia polityki monetarnej, aby zniwelować tę nierównowagę. Geithner naciska na kraje rozwijające się, aby więcej importowały. Tym samy mogłyby wspierać wzrost gospodarczy w gospodarkach rozwiniętych. W dodatku powtórzył kolejny raz, że polityka monetarna nie powinna być stosowana jako narzędzie sztucznie poprawiające konkurencyjność gospodarki.
Dolar wciąż znajduje się pod presją spadkową związaną z planami Rezerwy Federalnej. Odkąd amerykańska gospodarka zaczęła zdradzać symptomy spowolnienia, zaczęto spekulować o konieczności monetarnego stymulowania gospodarki. W ocenie niektórych ekonomistów oraz analityków „dodruk” dolara powinien przynieść ulgę gospodarce, wzmacniając ożywienie oraz przynosząc wzrosty na rynkach finansowych.
Przed 9:40 kurs EUR/USD spadał o 0,1 proc. i wynosił 1,3905 dolara. Kurs USD/CNY rósł o 0,2 proc. i kształtował się na poziomie 6,6571 juana.
Źródło: Bankier.pl