Android Pay jest już w aplikacji Allegro, ale nie działa w opcji „kup teraz”. Dziwna schizofrenia sposobów płatności

Od kilku dni można już opłacać zakupy dokonane w aplikacji Allegro za pomocą Android Pay. Jak się jednak okazuje, żeby skorzystać z tej formy płatności, trzeba najpierw… włożyć towar do koszyka. W opcji „kup teraz” nie zadziała.

Nie wiem jak wy, ale ja sporadycznie korzystam z koszyka zakupów. Jeśli czegoś potrzebuję, wyszukuję towar, klikam „kup teraz” i finalizuję transakcję. Dlatego zdziwiłem się, gdy podczas wczorajszych zakupów nie pojawił mi się wśród opcji płatności Android Pay. Przecież zaledwie kilka dni temu firma hucznie odtrąbiła wdrożenie tej formy płatności. Po krótkim redakcyjnym śledztwie ustaliliśmy, że AP po prostu nie działa w przypadku skorzystania z opcji „kup teraz”. Podobnie zresztą jak Blik.

Żeby dokonać płatności za pomocą Android Pay, trzeba najpierw włożyć towar do koszyka, a dopiero później przejść do „kasy”. Nawet wówczas, gdy kupujemy tylko jedną sztukę i logika nakazywałaby kliknąć „kup teraz” i szybko dokończyć transakcję. Zresztą nie tylko logika, ale i przyzwyczajenie użytkownika, który przez lata wybierał właśnie tę formę zakupu. Jeśli się więc pospieszycie i klikniecie „kup teraz”, pozostanie wam dokończenie transakcji przez PayU. Czyli za pomocą pay-by-linka lub karty.

Jak natomiast wygląda płatność przez Android Pay w aplikacji Allegro? W pierwszym kroku musicie – a jakże! -włożyć towar do koszyka. Następnie wybrać sposób przesyłki i zaakceptować transakcję. Zostaniecie wówczas przeniesieni do ekranu, na którym możecie wybrać sposób płatności. I tu obok kart i przelewów pojawią się Blik i Android Pay. Po wybraniu tej drugiej formy płatności zostanie wywołany ekran z kartami podpiętymi do AP. Wystarczy wybrać odpowiedni plastik i kliknąć „zapłać”. Procedura jest więc szybka i wygodna. Wygodniejsza od Blika, gdzie trzeba przepisać jeszcze kod z aplikacji mobilnej swojego banku.

Nie wiem, dlaczego Allegro uzależnia metody płatności od formy zakupu towaru. Być może ma to jakieś biznesowe uzasadnienie. Jednak od strony użytkownika taki proces jest mało wygodny. To tak, jakby ekspedientka w sklepie nie chciała przyjąć od was płatności kartą tylko dlatego, że wyjęliście puszkę coli z lodówki i położyliście ją od razu na ladzie. Bo kartą można zapłacić tylko za towary włożone wcześniej do koszyka.