W marketach z aplikacjami na Andrioda i iOS pojawiła się ciekawa aplikacja – Boomerun. Jej twórca stawia sobie za cel aktywizację sportową Polaków. Użytkownicy będą zdobywać wirtualną walutę za samo chodzenie, a następnie wymieniać ją na nagrody z katalogu.
Idea jest prosta – im więcej chodzisz, tym więcej Boomerunów zdobywasz. Boomeruny wymieniasz na nagrody z katalogu. Za każde 100 kroków naliczany jest jeden Boomerun. Jego uśredniona wartość to 5 groszy (zależy od rodzaju nagrody). Na przykład pięciokilometrowy spacer z psem, podczas którego zrobimy 5 tys. kroków pozwoli zarobić 2,5 zł. Niby niewiele, ale w skali miesiąca zbiera się już 75 zł tylko za tę jedną aktywność.
Zebrane Boomeruny można wymienić na nagrody. Na platformie znajduje się obecnie około 40 marek. Walutę można wymienić np. na iPhone, vouchery Netflixa czy Spotify, smartwatche Garmina, Apple, czy kupony Allegro i Empiku. Przykładowo kupon o wartości 100 zł do wykorzystania w Allegro, Zarze, TK Maxx ma równowartość 10 tys. Boomerunów. 50 zł do Decathlonu to 5 tys. Boomerunów, itd.
Program można zintegrować z Google Fit i Stravą, a już wkrótce z apkami Garmina i Endomondo. Wyniki będą zaciągane automatycznie, przez co użytkownicy smartbandów będą mogli nabijać kroki nawet bez noszenia telefonu. Aplikacją zainteresował się Narodowy Fundusz Zdrowia. Plany jej wykorzystania mają też spółki ubezpieczeniowe i pracodawcy, którym zależy na motywowaniu swoich pracowników do nawet najmniejszej aktywności fizycznej. Z moich informacji wynika, że pierwszy ubezpieczyciel może nawiązać współpracę już w najbliższych tygodniach.
Twórca aplikacji, Tomasz Uściński, stawia sobie za cel zaktywizować milion nieaktywnych użytkowników. – Jest to plan ambitny, ale możliwy do spełnienia jeśli w naszą kampanię „Liczy się każdy krok” włączyłoby się wiele różnych instytucji oraz firm. Mój plan na najbliższe 3 lata zakłada pozyskanie ok. 3 mln użytkowników aplikacji. Mam nadzieję, że będzie w tym gronie spora grupa osób, które zaczną się regularnie ruszać dzięki zachętom Boomerun – zapowiada.
Uściński wierzy, że idea zarabiania na chodzeniu przyjmie się w Polsce. – Ten nowy trend w gospodarce można nazwać #Walkonomics. Każdy nasz krok oznacza zysk: dla ciała, dla ducha, dla portfela, dla klimatu. Marzy mi się wykreowanie w Polsce mody na chodzenie – zdradza prezes Boomerun.
Przekonuje, że korzystanie z Boomerun może stać się sposobem na poprawę kondycji fizycznej i zmniejszenia ryzyka wielu groźnych chorób, jak choroby serca, cukrzyca czy nowotwory. Według szacunków Centre for Economics and Business Research, 5,8 mln Polaków jest nieaktywnych fizycznie. Koszty leczenia następstw braku aktywności fizycznej wynoszą natomiast 219 mln euro rocznie, czyli 940 mln zł. Zmniejszenie liczby osób biernych ruchowo o 20% pozwoliłoby zapobiec 5,8 tys. przedwczesnych zgonów, a jednocześnie przynieść prawie 200 mln złotych oszczędności.