AZ Finanse: Rynek nie ma siły rosnąć

Nie przekroczyły 1,2 mld zł. Jedynym powodem do radości jest to, że polska giełda znów była silniejsza od największych parkietów zachodnioeuropejskich. Wśród czołowych giełd „kontynentalnych” ta we Frankfurcie spadła o 0,4 proc., zaś ta w Paryżu – o 0,6 proc. Nieco więcej, ponad 1,3 proc., przeceniono akcje zaliczane do brytyjskiego indeksu FTSE. Na tym tle polscy inwestorzy mogą uchodzić za wyjątkowo optymistycznie oceniających perspektywy dla parkietów.

Wspomniane wyżej bardzo marne obroty wskazują, że w najbliższych dniach nie ma co myśleć o większych wzrostach cen, niż tylko te pokroju poniedziałkowych podrygów. Rynek po prostu nie ma siły rosnąć (inna sprawa, że na razie nie ma też ochoty spadać…). Po tym, jak odbił się ok. 10 proc. od dna osiągniętego podczas „czarnego poniedziałku” inwestorzy wolą nie szarżować z dalszymi zakupami. Ta sytuacja może nas sprowadzić za kilka dni lub tygodni z powrotem do dna bessy lub nawet nieco niżej. Ale w dłuższej perspektywie raczej nie powinniśmy obawiać się znacząco niższych cen. Prawdopodobnie przez najbliższych kilka miesięcy giełda będzie bezładnie falować w okolicach obecnych poziomów. Raz 10 proc. wyżej, raz 10 proc. niżej, ale bez przełomowych zmian.