Bank Millennium wprowadza na polski rynek innowacyjną usługę, znaną z niektórych rynków zachodnich – aukcję depozytów. O popularności takich usług nikogo nie trzeba chyba przekonywać. Internauci uwielbiają je – dość popatrzeć na Allegro. I właśnie tą drogą poszły niektóre instytucje, w tym i rodzimy Millennium. Wszystko – by z jednej strony stosunkowo tanio zdobyć depozyty, z drugiej, żeby zachęcić użytkowników do aktywniejszego korzystania z systemu bankowości internetowej. Człowiek jest z natury chciwy i zapewne sporo osób skusi się na nową ofertę – bądź co bądź – lokata na 8% komunikuje się wspaniale. O co chodzi w aukcjach Millennium? Jest to coś na kształt aukcji holenderskiej – wygrywa ten, kto zadowoli się niższym od pozostałych osób oprocentowaniem. Bank wyznacza pulę depozytów którą chce zgromadzić, dolny i górny limit wysokości lokaty dla jednej osoby, oraz oprocentowanie. Najbliższa aukcja wystartuje z wysokiego pułapu – 8%. Oprocentowanie minimalne ustanowiono na 3%, czyli wyżej niż standardowa lokata. Minimalna kwota lokaty została ustalona na 500 zł, maksymalna prawdopodobnie ok. 50 tysięcy złotych. Bank podczas pierwszej tego typu aukcji chce zebrać ok. 50 milionów złotych. Co ciekawe udział brać można również nie posiadając środków na rachunku. To idealna sytuacja dla osób trzymających depozyty na RO w innym banku. W przyszłości platforma może zostać wykorzystana do innych aukcji na przykład sprzedaży kredytów samochodowych. Millennium zamierza wesprzeć nową usługę kampanią reklamową, która ma być przeprowadzona w największych portalach. Wspierać ją będzie też promocja w oddziałach banku. Cały budżet reklamowy ma wynosić ok. 250-500 tysięcy złotych.
W najbliższym czasie Bank zamierza również wprowadzić inną nowość – przelewy z rachunku karty kredytowej przez internet. Co najważniejsze transakcje te mają być ponoć traktowane jako bezgotówkowe – na stałe. To dobra wiadomość dla zawiedzionych końcem podobnej promocji w Banku BPH. Ten ostatni najwyraźniej zaczął czas żniw, bo przestała obowiązywać też promocja dotycząca liczby transakcji kartą. Od teraz każdy, kto nie zrobi co najmniej 4 transakcji bezgotówkowych w miesiącu będzie płacił karną opłatę w wysokości 2,5 zł… Ciekawe co mają powiedzieć klienci banku z kartami debetowymi… Teraz będą musieli pamiętać ile robią transakcji każdym plastikiem. Naczelny PRNewsa problem rozwiązał podjeżdżając raz w miesiącu na Neste. Ale i jemu w końcu się znudziło i zrezygnował z debetówki. Teraz czeka jeszcze miesiąc i wynosi się z KK dalej. Być może do ING lub Millennium – żeby potestować procedury… Swoją drogą zaczęło się ruszać pod tym względem również w mBanku, ale o szczegółach jeszcze za wcześnie, żeby pisać. I już na sam koniec. Być może Millennium wypuści partnerską kredytówkę z którymś z czasopism biznesowych. Ze względu na bliskość redakcji (różnica kilku pięter) stawiamy na BusinessWeeka. Ewentualnie BM lub Wprost. Jak się nam sprawdzi, to będzie oznaczać, że nie tylko na polu golfowym można załatwiać różne interesy. Zwykła stołówka czy lunch w przerwie też wystarczy… 😉