Bank Millennium wprowadza kartę Alfa – męski odpowiednik Impresji

Dziś w Banku Millennium pojawi się karta kredytowa Alfa, która została przygotowana specjalnie z myślą o mężczyznach. Bank sięga po sprawdzone już mechanizmy z cieszącej się dużą popularnością karty Impresja. Będzie wysoki moneyback, assistance i wypłaty gotówki bez odsetek.


W 2010 roku Bank Millennium wprowadził do oferty kobiecą kartę Impresja. Jednym jej atutów był pięcioprocentowy moneyback na zakupy u wybranych partnerów handlowych. Karta okazała się strzałem w dziesiątkę i szybko zdobyła uznanie klientów. I nie tylko płci pięknej, ale również panów. Bank nie podaje dokładnie, ile kart Impresja wydał, ale nie ukrywa, że to jeden z najlepiej sprzedających się plastików z talii 19 kart znajdujących się w ofercie.  

Z punktu widzenia mężczyzn, zasadniczym mankamentem karty jest jednak jej… wizerunek. Różowa karta z motywem kwiatów na awersie nie do końca spełnia oczekiwania panów. Od dziś będą mogli jednak zamówić męski odpowiednik Impresji – kartę kredytową Millennium Alfa. W tym przypadku nie ma już wątpliwości, że jest to plastik dedykowany panom.

Wizerunek nie jest jednak zasadniczym atutem karty. Karta daje dostęp do 5 proc. moneybacku w wybranych sieciach handlowych. Na początek są to Leroy Merlin, Inter Cars (wyłącznie zakupy online na www.motointegrator.pl), Empik, Cinema City, GO Sport, Travelplanet.pl, Apart i Sephora. Przedstawiciele banku zapewniają, że katalog nie jest zamknięty i trwają rozmowy z kolejnymi partnerami. Dla porównania w karcie Impresja jest ich ponad dwudziestu. Nietrudno zauważyć, że karcie Alfa brakuje na przykład jakiejś marki sprzedającej elektronikę.

Moneyback to duże zaskoczenie, bo bank w pewnym sensie idzie pod prąd rynkowym trendom. W dobie niskich stawek interchange, większość banków mocno ograniczyła tego typu programy premiowe. Klienci Millennium będą mogli odzyskać rocznie 760 zł, jednak od począwszy od stycznia 2015 r. od wartości wypłacanej nagrody potrącana będzie kwota należnego podatku w wysokości 19 proc.

Drugim zasadniczym atutem karty jest możliwość dokonywania transakcji gotówkowych bez ponoszenia kosztów odsetkowych. Nawiasem mówiąc, taki mechanizm obowiązuje już teraz także pozostałe karty z oferty Millennium. Rynkowy standard to naliczanie odsetek za transakcje gotówkowe od momentu podjęcia gotówki z bankomatu lub zlecenia przelewu z karty (jeśli traktowany jest jako transakcja gotówkowa). Oczywiście nie ma nic za darmo – jeśli klient Millennium podejmie gotówkę z bankomatu, zapłaci prowizję w wysokości 3,99 proc., nie mniej jednak niż 9,99 zł. Przy okazji zwraca uwagę stosunkowo krótki okres bezodsetkowy – jest to łącznie maksimum 51 dni. Większość banków oferuje grace period w okolicach 56 dni. Niestety jest to najprawdopodobniej jedna z konsekwencji obniżek stawek interchange.

W ramach karty dostępny jest także mechanizm ratalny. Raz do roku klient będzie mógł rozłożyć zakupy do kwoty 3000 zł na nieoprocentowane raty (od 6 do 24 miesięcy). Prowizja za taką operację będzie wynosić 2 proc. – dla 6 rat, 3 proc. – dla 9 rat, 4 proc. – dla 12 rat i 8 proc. – dla 24 rat. Ponadto posiadacze kart będą mogli korzystać z Pakietu Assistance Alfa. To między innymi naprawa pojazdu na miejscu zdarzenia i holowanie („Pakiet Samochodowy Alfa”), naprawa sprzętu RTV/AGD, sprzętu PC lub pomoc specjalisty w razie zdarzenia losowego w miejscu zamieszkania („Pakiet Domowy Alfa”),  pomoc medyczna, w tym wizyta domowa lekarza, dla klienta i jego rodziny w razie nagłego  zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku („Pakiet Medyczny Alfa”). Usługa będzie opcjonalna i odpłatna – jej koszt to 4,99 zł miesięcznie.

I na koniec odpowiedź na najważniejsze pytanie: ile to kosztuje? 7,99 zł miesięcznie, ale jest to opłata warunkowa. Żeby jej uniknąć wystarczy dokonać 5 dowolnych transakcji w miesiącu. W obliczu zmian zachodzących w segmencie kart kredytowych, jest to korzystny mechanizm.

Wpisuje się zarazem w trend, o którym pisałem kilka tygodni temu. W obliczu topniejącego interchange’u bank, zamierza przekonać klientów, by częściej wyciągali z portfeli karty kredytowe. Od stycznia taki mechanizm naliczania opłat będzie obowiązywał w ramach wszystkich kart kredytowych Banku Millennium. Z prostego powodu: stawka interchange przy kartach kredytowych będzie wyższa niż w debetówkach. Millennium chce zatem, by kartą pierwszego wyboru dla klienta stała się przede wszystkim kredytówka.

w.boczon@bankier.pl