Banki chętnie korzystają z usług BIK. W maju liczba udostępnionych raportów kredytowych przekroczyła 925 tys. Banki sprawdzają swoich klientów nie tylko przed udzieleniem kredytu, ale także w trakcie jego spłaty i przed odnowieniem karty kredytowej lub kredytu odnawialnego. Tylko w kwietniu BIK udostępnił 24 tys. raportów monitorujących osoby, które zaciągnęły długoletni kredyt.
Raport BIK, który otrzymuje bank, zawiera dane identyfikacyjne, numery dokumentów tożsamości, adresy zamieszkania – aktualne oraz te, którymi klient posługiwał się w przeszłości i oczywiście historię kredytową oraz dane na temat obecnego stanu zadłużenia. BIK przekazuje także informacje o tym, w ilu bankach klient starał się o kredyt, nawet jeśli go nie zaciągnął.
Część monitoringu spada na barki samych kredytobiorców. Banki często zastrzegają obowiązek przekazywania przez klienta określonych informacji, nie tylko tych, które są związane z sytuacją finansową. Niektóre banki nakładają na kredytobiorcę obowiązek uzyskiwania zgody na zaciąganie kolejnych kredytów.
Nie tylko banki, ale także osoby prywatne mogą otrzymać informacje, które posiada na ich temat Biuro Informacji Kredytowej. Raz na pół roku za darmo, a jeśli chcemy częściej, musimy zapłacić każdorazowo 30 zł. Miesięcznie na taką samolustrację decyduje się ponad 3 tys. klientów banków, a trzy lata temu było to zaledwie 1 tys. osób – czytamy.
Więcej w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”.