Banki kontra rząd i NBP

„Żeby poprawić sytuację na rynku międzybankowym, w październiku ubiegłego roku NBP przygotował specjalny pakiet. Sejm przegłosował już ustawę o udzielaniu przez Skarb Państwa wsparcia instytucjom finansowym, a zarząd NBP zdecydował o wcześniejszym wykupie od banków wyemitowanych w 2002 r. obligacji (na rynek wpłynie ok. 10 mld zł).”, przypomina dziennik.
„Teraz swoje pięć minut ma mieć Rada Polityki Pieniężnej. Bankowcy chcą bowiem obniżenia stopy rezerwy obowiązkowej (banki muszą lokować w NBP m.in. część zebranych depozytów) z 3,5 proc. do 2 proc., a taką decyzję może podjąć jedynie Rada. Bankowcy przekonują, że dodatkowe pieniądze (obniżenie rezerwy obowiązkowej da im ok. 9 mld zł) zwiększą możliwości kredytowe dla ich klientów.”, informuje gazeta.
„Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku, uważa, że wpływ na akcję kredytową zarówno wcześniejszego wykupu obligacji, jak i obniżenia rezerwy obowiązkowej może być jednak ograniczony. Podobnego zdania jest Wojciech Kwaśniak, były szef nadzoru finansowego, obecnie doradca prezesa NBP.”, czytamy w gazecie.
W ostatnim kwartale ubiegłego roku banki znacznie ograniczyły sprzedaż kredytów dla firm. Nie chcą finansować nowych inwestycji, i niechętnie podejmują decyzje o odnawianiu przyznanaych już wcześniej linii kredytowych. Dla firm wspierających swoją działalność kredytami nadszedł bardzo trudny okres. Eksperci prognozują, że kredytowa susza potrwa co najmniej kilka miesięcy.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Eliza Więcław