Dziś osób związanych tylko z jednym bankiem można szukać ze świecą. Często jesteśmy posiadaczami kilku kont, kart, kredytów, ubezpieczeń lub funduszy. Dlaczego z jednymi bankami nie możemy się rozstać, a do innych udajemy się tak ochoczo?
Chcąc utrzymać dotychczasowych i pozyskać nowych klientów (a dodatkowo ich pieniądze), banki stosują różne wabiki. Oferują swoje produkty i usługi zarówno tradycyjnymi kanałami – w placówkach, poprzez infolinię – jak też nowoczesnymi, takimi jak internetowe portale zakupów grupowych. Współpracują z różnymi firmami i instytucjami, w tym z operatorami sieci komórkowych lub marketami.
Banki płacą, zwracają, nagradzają
Banki oferują nawet 500 zł za polecenie konta znajomym, zwrot części wydanych już środków, bonusowe karty podarunkowe na zakupy w ulubionym sklepie, jak również liczne gadżety w formie nagród w konkursach czy loteriach. Przykładowo:
- VW Bank płaci klientom 50 zł za jedno polecenie znajomym lub bliskim konta e-direct – ci, którzy najszybciej polecą rachunek 10 nowym osobom, mogą wygrać konsolę do gier lub odtwarzacz mp3;
- Kredyt Bank zwraca 5 proc. za paliwo, bilety lotnicze i rachunki w restauracjach, a za założenie Lokaty Jesiennej na 9 lub 12 miesięcy daje szansę na wygranie tygodniowej wycieczki w Alpy;
- Alior Sync w ramach moneyback zwraca 5 proc. za zakupy w internecie;
- BZ WBK dokłada słuchawki klientom, którzy otworzą e-Konto
- Bank BPH za określoną liczbę płatności kartą debetową lub kredytową MasterCard lub Maestro daje klientom bon o wartości 50 zł na zakupy w Empiku;
- Santander Consumer Bank – w ramach loterii promocyjnej „W 92 dni dookoła marzeń” – nagradza aktywnych użytkowników kart kredytowych Visa. Uczestnicy loterii – poza nagrodami pieniężnymi i tabletami – mogą wygrać najnowszą wersję samochodu KIA cee’d.
Banki zachęcają do aktywnego korzystania z kart płatniczych, często już obudowanych programami rabatowymi. Wówczas klient zazwyczaj unika opłaty za plastik, a dodatkowo może zbierać punkty i wymieniać je na nagrody, a także otrzymywać bonusy od banku.
Przyciągają nowymi opakowaniami
Niektóre banki są obecnie na etapie odświeżania oferty produktowej. Wprowadzając nowe produkty lub zmieniając nazwy dotychczasowym na bardziej chwytliwe, liczą na pozyskanie nowej klienteli. Niestety, często takie zmiany wiążą się z wyższymi opłatami.
Banki coraz częściej oferują wysokie oprocentowanie środków na lokatach bądź kontach oszczędnościowych. Co ciekawe, zdarza się, że to nowi klienci lub ci wpłacający wyłącznie nowe środki otrzymują korzystniejsze warunki. Niemniej muszą oni spełnić dodatkowe wymagania – otworzyć konto (kolejne już!) i zdecydować się na kartę debetową.
Z drugiej strony instytucje zachęcają do przeniesienia zadłużenia z innego banku. I nie chodzi tu tylko o konsolidację. W przypadku kart kredytowych czy kredytów odnawialnych proponują niższe oprocentowanie niż u konkurencji – ale często tylko przez określony czas, na przykład pół roku.
Rosną w siłę
Dziś zmiana banku to nie problem. Instytucje same wychodzą do klientów, oferując im pomoc przy formalnościach związanych z przeniesieniem konta, a nawet kredytu. Swego czasu mobilni doradcy kredytowi INB Banku Śląskiego czy Polbanku EFG spotykali się z zainteresowanym w dowolnie wybranym przez niego miejscu – nawet w domu – o pasującej mu porze. Przedstawiciele banku pomagali w skompletowaniu niezbędnej dokumentacji, a także w załatwieniu formalności niezbędnych do udzielenia kredytu.
Dzięki pozyskaniu nowej klienteli banki zwiększają swój zasięg, a tym samym umacniają pozycję na rynku. Nie jest to zadanie proste, bo dziś klienci są bardziej mobilni niż kiedyś, a nad przywiązaniem czy przyzwyczajeniem do marki górę biorą korzystniejsze warunki u konkurencji. Poza tym wzrasta świadomość finansowa społeczeństwa, a wraz z nią oczekiwania i wymagania wobec produktów i usług bankowych.