Banki nie wysyłają e-maili z prośbą o podanie lub potwierdzenie danych

„Liczba ataków phishingowych między styczniem a majem minionego roku powiększyła się aż 100 razy – stwierdziła firma McAfee, która zajmuje się bezpieczeństwem systemów informatycznych. Przeprowadzone przez nią badania dotyczące kradzieży tożsamości internetowych wykazały, że skala tego zjawiska rośnie niemal z dnia na dzień […]. Wniosek jest jeden – oszuści rezygnują z tradycyjnych metod wyłudzeń. Wykorzystują brak wiedzy internautów na temat zagrożeń czyhających w sieci i okradają ich za pomocą podstępnie uzyskanych danych.”, czytamy w „Gazecie Prawnej”.

„Oszuści internetowi zajmujący się phishingiem starają się najczęściej podszywają pod banki i przedstawicieli aukcji internetowych. Najpierw wysyłają spam tysięcy liczby internautów, a następnie kierują ich na witryny podszywające się pod prawdziwy bank internetowy. Internauci, którzy nie zdają sobie sprawy z rzeczywistej intencji e-maila, wchodzą na stronę, a phisher przechwytuje wpisywane tam poufne dane.”, czytamy dalej.

„Użytkownicy internetu najczęściej dają się nabrać na e-maile z informacją o rzekomym dezaktywowaniu konta i konieczności jego ponownego uruchomienia. Aby jeszcze bardziej uwiarygodnić wiadomość e-mailową, oszust może umieścić w niej łącze wyglądające na prowadzące do autentycznej witryny. W rzeczywistości prowadzi ono do fałszywej strony www lub wyskakującego okna, które jest łudząco podobne do autentycznej witryny. Zawiera ona zazwyczaj symbole, logo organizacji oraz inne informacje identyfikacyjne skopiowane bezpośrednio z oficjalnych witryn.”, informuje dziennik.

Aby nie paść ofiarą przestępców należy pamiętać, że bank nigdy nie prosi drogą mejlową o podanie zastrzeżonych informacji. Warto także zainstalować na komputerze odpowiednie oprogramowanie antywirusowe, które zawiera funkcje chroniące przed phishingiem.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.