Banki obiecują w reklamach wirtualne zyski

"Gazeta Prawna zrobiła przegląd głównych chwytów marketingowych stosowanych przez banki. Wynika z niego, że banki wykorzystują fakt, że w okresie dobrej koniunktury inwestowaniem zaczynają zajmować się osoby, które nie znają się na rynku kapitałowym. To do nich skierowane są reklamy z obietnicą krociowych zysków z lokat i łączonych z funduszami." – czytamy w gazecie.

"Ostatnio modnym chwytem marketingowym stosowanym w reklamach produktów inwestycyjnych jest pokazywanie stopy zwrotu, jaką udało się uzyskać w najlepszym okresie. Właśnie na to zwróciła uwagę Komisja Nadzoru Finansowego." – pisze "Gazeta Prawna".

"Presja konkurencyjna powoduje, że reklamodawcy wzmacniają perswazyjne elementy przekazu, eksponując wyniki inwestycyjne przedstawiane w korzystnym dla siebie ujęciu przy jednoczesnym eliminowaniu z przekazu informacyjnego treści wskazujących na ryzyko inwestycyjne. Tak ukształtowany przekaz reklamowy rodzi poważne ryzyko wprowadzenia w błąd" – uważa KNF w oficjalnym stanowisku.

"Gazeta Prawna" podaje jeden z przykładów: "Bank Millennium reklamuje Super Duet pokazując 10 proc. na lokacie plus 42 proc. w funduszu. Ten ostatni wynik to zmiana wartości jednostki uczestnictwa Millennium FIO Akcji w okresie 31marca 2006 do 31 marca 2007."

Kilka dni temu KNF zakazała ukazywania się reklam kilku najbardziej agresywnych funduszy. Nakazała również towarzystwom BZ WBK AIB, Millennium i Union Investment opublikować stosowne sprostowanie. Zakaz dotyczył reklam funduszy: Arka BZ WBK Zrównoważony FIO, Millennium FIO Akcji i UniKorona Zrównoważonego FIO.