Banki podnoszą opłaty

„Kolejne banki podwyższają opłaty i prowizje za podstawowe usługi. Od 5 maja wyższe stawki będą obowiązywać w MultiBanku (należącym do BRE). Opłata za standardowe konto (Multikonto Ja Active) wzrośnie z 7 do 9,5 zł miesięcznie, a bardziej ekskluzywne – z 15 do 19,5 zł. Jednocześnie bank podniósł o kilka tysięcy złotych progi wpływów, które umożliwiają anulowanie tych opłat.”, podaje gazeta.

Podwyżki opłat zapoczątkował największy gracz na rynku PKO BP, zapowiedział już majowe zmiany w taryfach. W ich efekcie wzrośnie m.in. opłata za prowadzenie podstawowego rachunku osobistego Superkonto – z 5,4 do 6,9 zł. Jednocześnie podrożeją także przelewy wykonywane w oddziale banku (z 4 do 5 zł). Opłata za przelewy do innego banku, wykonywane przez Internet, się nie zmienia i wynosi 50 gr.”, czytamy.

Spore podwyżki zafundowały swoim klientów ING Bank Śląski, a także Polbank. W ING Banku wzrasta m.in. opłata za konto standardowe, z 7 do 8 zł, prowizja za wypłatę gotówki z bankomatu – z 5 zł do 3 proc. wypłacanej kwoty, ale nie mniej niż 5 zł. Również w Polbanku wzrasta koszt korzystania z bankomatów zarówno innych sieci, jak i zagranicznych. W obu bankach drożeją przelewy dokonywane w oddziałach – w ING Banku z 8 zł do 9 zł. W Polbanku wzrastają także opłaty za zewnętrzne przelewy z konta oszczędnościowego (z 4 do 8 zł).”, czytamy dalej.

Z informacji portalu PRNews.pl wynika, że Bank Pekao SA wprowadzi natomiast zmiany w ofercie kont. Nowością będzie Eurokonto Optymalne, którego miesięczny koszt wyniesie 3,99 zł miesięcznie. Dodatkowo za kartę klient zapłaci 1,99 przy 4 transakcjach bezgotówkowych (jeśli ich nie ma, koszt jest stosunkowo wysoki, bo kosztuje 4,98 zł). Nowy rachunek będzie więc o blisko 50 groszy droższy niż dotychczasowy dla mało aktywnych klientów. Nowym rachunkiem będzie Eurokonto Aktywne. Koszt 5,99 zł + karta debetowa 3,98 zł (1,99 zł przy 4 operacjach bezgotówkowych). W ofercie pojawi się m.in. bezpłatne internetowe Eurokonto Net, nowe rachunki dla VIP-ów i młodszych klientów.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Monika Krześniak