Największe miasta pokryła już gęsta sieć oddziałów bankowych, ale to ciągle za mało. Nadal kryterium wyboru banku dla przeciętnego Polaka jest jak najdogodniejsza lokalizacja placówki bankowej. Na dalszym miejscu stawia atrakcyjność oferty. Dlatego banki nie mają wyjścia i muszą być, tam gdzie ich klient.
W przyszłym roku Citibank chce otworzyć 100 mini-placówek na stacjach benzynowych BP. Kilka z nich działa już teraz. Można na nich dostać kartę kredytową Citibanku i sieci BP. Ponadto bank otworzy 10 stoisk bankowych w centrach handlowych i 20 małych placówek w biurowcach. Lukas Bank wziął natomiast na celownik studentów. Oddziały banku pojawią się na uczelniach, np. w kampusach. Pierwsza taka placówka już istnieje na Politechnice Wrocławskiej. Nowe oddziały otwiera już Polbank, a do końca 2008 roku Bank Millennium otworzy 158 placówek. Sieć rozbuduje Eurobank, ING Bank Śląski, Nordea Bank i BZ WBK.
Według analityków fala pączkowania placówek bankowych ruszyła po tym, jak włoski UniCredito, właściciel Pekao SA, kupił niemiecki HVB, do którego należy Bank BPH. Po fuzji Pekao i BPH powstanie gigantyczna instytucja finansowa, z 1487 oddziałami w całej Polsce.