W dobie internetu i smartfonów korzystanie z konta bankowego jest wygodne jak jeszcze nigdy dotąd. Czy banki mogą nas w tym względzie jeszcze w ogóle zaskoczyć? Zapytaliśmy bankowców o to, co w obszarze nowych technologii planują dla swoich klientów w tym roku i co według nich stanie się ikoną tegorocznej bankowości.
Nowoczesne technologie stały się nieodłącznym towarzyszem bankowców w kreowaniu nowych produktów i usług, do których klienci mają coraz szerszy dostęp. Do niektórych rozwiązań podchodzą jednak ostrożnie i nieco sceptycznie, bo rzeczywistość już nie raz pokazała, że nie wszystko klientom odpowiada – m.in. porażką nazywają standard płatności NFC. Mimo to, co odważniejsi próbują tworzyć nowe trendy, jak np. bankowość mobilna w zegarku.
2015: rok pod znakiem mobile
Banki działające w Polsce niezmiennie dążą do rozszerzenia dostępu do bankowości mobilnej. Ten kanał jest w ich opinii nadal zagospodarowany niewystarczająco. Nim do użytku wejdą bardziej zaawansowane rozwiązania, trzeba skupić się na tym, by smartfony były używane przez klientów banków tak często, jak kanał internetowy. Specjaliści widzą jeszcze dużo do zrobienia w tej kwestii.
Mogłoby się wydawać, że temat ten jest wyczerpany, powszechny w mediach i codziennym życiu. Jednak z mojej perspektywy () bankowość mobilna jeszcze raczkuje, a dostępne narzędzia to „początek początku” – mówi w rozmowie z Bankier.pl Michał Panowicz, dyrektor zarządzający ds. marketingu i biznesu bankowości detalicznej mBanku.
Liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej Minimum 1 logowanie miesięcznie do aplikacji lub serwisu lite |
|
Bank |
IV kw. 2014 |
mBank |
892 000 |
PKO BP i Inteligo* |
667 467 |
Bank Pekao SA |
595 926 |
BZ WBK |
483 472 |
ING Bank Śląski |
420 146 |
Alior Bank |
144 408 |
Bank BGŻ |
77 969 |
Citi Handlowy |
66 000 |
T-Mobile Usługi Bankowe |
50 904 |
Eurobank |
49 799 |
Raiffeisen Polbank |
27 500 |
BNP Paribas Bank |
7 642 |
Razem: |
3 483 233 |
*821 157 z uwzględnieniem klientów, którzy z poziomu urządzenia mobilnego logują się też do pełnego serwisu iPKO |
Rozwoju w tym segmencie można upatrywać szczególnie w wykorzystaniu smartfonów jako portfeli. Dostęp do zarządzania swoimi środkami z poziomu telefonu jest już w zasięgu klientów, a więc to, co trzeba dopracować, to system płatności mobilnych. Dlatego już w lutym wystartuje Polski Standard Płatności z systemem Blik – narzędzie do dokonywania szybkich płatności, pomijające nieudolny system NFC, który przez zbyt duże wymagania nie przyjął się w Polsce. W pierwszej fazie do Blika mają mieć dostęp klienci 6 banków: PKO BP, Alior Banku, Banku BZ WBK, Banku Millennium, ING Banku Śląskiego i mBanku. Dzięki niemu będą mogli bez przeszkód:
-
wypłacać telefonem gotówkę z bankomatu,
-
płacić za zakupy w sklepie bez konieczności posiadania specjalnej karty SIM,
-
przelewać małe kwoty między sobą.
Kolejną alternatywą dla tradycyjnych płatności NFC jest standard NFC HCE, który już od końca zeszłego roku pojawiał się na polskim rynku, a w tym ma go wprowadzić do swojej oferty więcej podmiotów. – Technologia ta nie wymaga zainstalowania w telefonie specjalnej karty SIM z NFC, pozwala ona na „emulowanie” karty z obsługą NFC, umożliwiając dokonywanie płatności telefonem bez specjalnej karty – tłumaczy Ricardo Campos, dyrektor departamentu bankowości elektronicznej Banku Millennium. Nowy standard „pozwoli” wykluczyć z interesu telekomy, których usługi były konieczne do nabycia przez klienta chcącego płacić telefonem zbliżeniowo. Teraz ma być to możliwe bez zbędnej umowy z operatorem komórkowym.
A co z Responsive Web Design?
W kwestii bankowości mobilnej nie można zapomnieć o technice projektowania stron, która pozwala serwisom dopasować się wielkością do wyświetlacza urządzenia, na którym są otwierane. Rozwiązanie pozwala uniknąć problemu z tworzeniem dodatkowych aplikacji na tablety – wystarczy jeden serwis internetowy by móc dokonywać transakcji z każdego urządzenia mającego dostęp do przeglądarki internetowej. Niektóre banki pokusiły się już o wprowadzenie takiej innowacji (Lions Bank, Eurobank, a wkrótce ING Bank Śląski i Bank Millennium). Pytanie więc brzmi, co będzie lepsze – RWD czy aplikacje mobilne? Okazuje się, że każda z tych możliwości przynosi swoje korzyści. – Banki nie powinny zapominać o możliwościach, jakie niosą za sobą aplikacje natywne. Wykorzystanie takich funkcjonalności urządzeń, jak geolokalizacja, aparat fotograficzny, powiadomienia push, czy połączenie z wearable devices dają bankowości mobilnej potencjał wykraczający poza tradycyjną „transakcyjność” – komentuje trend Konrad Olejarczyk, specjalista ds. bankowości internetowej banku Credit Agricole. Klienci nie powinni więc obawiać się ograniczenia możliwości dostępu do konta tylko w ramach jednej z tych opcji. RWD nie jest zagrożeniem dla aplikacji, a jedynie kolejnym wariantem, jaki banki chcą oferować swoim klientom.
Bank w zegarku już w marcu
Idealnym narzędziem do obsługi kont bankowych wydaje się także technologia ubieralna, która zyskuje coraz większe grono entuzjastów. Banki nie wykluczają więc zainteresowania tym segmentem urządzeń z racji dużych możliwości, jakie oferuje. Uważają jednak, że w tym roku inteligentne zegarki nie podbiją nadgarstków w Polsce, a nawet mało prawdopodobne, by stało się to w 2016 roku. – W tym momencie w obszarze inteligentnych gadżetów nie widzę absolutnie żadnego potencjału – mówi Michał Macierzyński, zastępca dyrektora Centrum Bankowości Mobilnej i Internetowej. – (…) nie będzie rewolucji „wearable” zanim sama bankowość mobilna nie stanie się standardem – dodaje.
Nie oznacza to jednak, że banki działające w Polsce nie trzymają ręki na pulsie i nie obserwują tego rynku z uwagą. Bank Millennium jako pierwszy opracował aplikację na smartwatche i planuje udostępnić ją klientom już w marcu. Potencjał tych urządzeń w ramach usług bankowych jest ogromny i te firmy, które chcą uchodzić za innowacyjne, nie mogą pozwolić sobie na zbyt późne ich wykorzystanie.
2014: klienci nie polubili NFC i przelewów przez Facebooka
O ile za wcześnie jest, by rozstrzygać jednoznacznie o sukcesie lub porażce inteligentnych zegarków, bankowcy jednoznacznie skreślają pomysł płatności NFC w wydaniu, jakie było promowane do tej pory. System ten nie był dla klientów ani wygodny, ani tani, ponieważ konieczne było zaangażowanie w ten proces nie tylko banku, który udostępni rachunek rozliczeniowy do płatności, ale także telekomu, który dostarczy klientowi drogi telefon z modułem NFC i umowę ze specjalną kartą SIM.
Ślepą uliczką wydaje się też rozwijanie bankowości w kanałach social media. Przelewy przez Facebooka nie należą do najchętniej wykorzystywanych usług bankowych – to nie tylko porażka tego roku – tego typu rozwiązania pojawiały się już wcześniej i będą z pewnością pojawiać się w przyszłości – komentuje sprawę Macierzyński.
To, jakie efekty banki osiągną nowymi rozwiązaniami okaże się dopiero w perspektywie kolejnych 12-24 miesięcy. Zastosowanie technologii w bankowości jednak nie słabnie i można spodziewać się prób zagospodarowania nowych urządzeń w coraz szerszym zakresie. Podsumowując, banki nadal skupiają się na rozwoju bankowości mobilnej i to będzie główny kierunek rozwoju na ich celowniku. Sceptycznie podchodzą jednak do społecznościowych nowinek i rozwiązań, które mogą odstraszyć klienta zbyt dużym obłożeniem warunków do spełnienia.