Instytucje finansowe, szykując się na gorsze czasy, podnoszą opłaty za korzystanie z ich produktów i obniżają oprocentowanie. Po tym, jak podrożały kredyty hipoteczne, spadło oprocentowanie lokat i w górę poszły niektóre opłaty związane z prowadzeniem konta, banki zdecydowały się też ściąć oprocentowanie ROR-ów – wynika z raportu Open Finance. Bankom w cięciu oprocentowania kont sprzyjają kolejne obniżki stóp procentowych dokonywane przez Radę Polityki Pieniężnej.
Ostatnio na zmianę stawki zdecydował się Alior Bank, który ma w ofercie lokatę nocną. Na tę jednodniową lokatę może trafić połowa środków zgromadzonych na koncie, jest to więc swego rodzaju odpowiednik oprocentowania środków na rachunku. – Wcześniej Alior Bank płacił na tej lokacie 11 proc., teraz już 9 proc. Trzeba jednak pamiętać, że porównując te stawki z oprocentowaniem innych depozytów, należy wziąć pod uwagę tylko nieco ponad połowę tego, co płaci Alior, bo jedynie 50 proc. zgromadzonych środków może trafić na lokatę nocną – wyjaśnia Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance. – Efektywna stopa oprocentowania to nie jest również proste dzielenie na pół, bo dodatkowe korzyści przynosi chociażby codzienne dopisywanie odsetek – dodaje.
Oprocentowanie ROR-u spadło też w banku BPH, gdzie na Koncie Sezam Max dostaniemy już nie 3,7 proc., ale 3 proc. W przypadku rachunku Srebrny Sezam minimalna stawka oprocentowania to 0,1 proc., a nie 0,2 proc. Zmianę można też zauważyć w Deutsche Banku, gdzie na koncie Fokus możemy już liczyć na odsetki od 0,3 do 2,05 proc., w zależności od zdeponowanej kwoty. Wcześniej bank płacił 0,75-2,55 proc. Żadnych odsetek za środki zgromadzone na koncie nie płaci już Lukas Bank, podczas gdy kilka miesięcy temu był jeszcze skłonny naliczyć odsetki według oprocentowania na poziomie 0,1 proc. Istotną zmianę znajdziemy też w Volkswagen Banku direct. Do niedawna w przypadku Pakietu Standard można było zyskać 2,4 proc., a Pakiet Srebrny dawał 2,8 proc. Teraz oprocentowanie spadło do 0,1 proc., ale za to bank zniósł opłatę za prowadzenie konta w podstawowym pakiecie.
Z kolei w DnB Nord możemy teraz na koncie osobistym liczyć na 0,1 proc., a nie na 1 proc. jak poprzednio. Spadło także oprocentowanie rachunków w Eurobanku. Konto Standard przynosi teraz 0,2 proc. zamiast 2 proc, a Konto Online 5,05 zamiast 7,07 proc. – W przypadku tego banku trzeba jednak pamiętać, że wprowadził ostatnio do oferty konto oszczędnościowe, gdzie oprocentowanie wynosi aż 7,07 proc. Naturalną konsekwencją takiej zmiany w ofercie była więc obniżka oprocentowania innych kont – uważa Mateusz Ostrowski.
Eurobank chce w ten sposób przekonać klientów, by nie trzymali na ROR nadwyżek środków, ale lokowali je bardziej efektywnie. Tak zresztą robi wiele instytucji finansowych, które wprowadzają konta oszczędnościowe. Za darmo klient może z nich pobierać pieniądze raz, maksymalnie dwa razy w miesiącu. Bank dostaje więc pewną pulę stabilnie ulokowanej gotówki, którą może wykorzystać na kredyty. Tej gwarancji nie ma w przypadku ROR, bo klient może wycofać z nich pieniądze w każdej chwili, naraz lub przeprowadzając kilka operacji.
Z pozoru opisane wyżej zmiany nie mają żadnego znaczenia. Po prostu i tak nisko oprocentowane ROR-y są teraz oprocentowane jeszcze niżej. Jednak dla banku taka zmiana może mieć ogromne znaczenie. Jeśli założymy, że na koncie leży średnio 2 tys. zł, a bank ma 900 tys. rachunków i obniża oprocentowanie zaledwie o 0,1 pkt proc., to rocznie oszczędza aż 1,8 mln zł. W trudnych czasach kwota nie do pogardzenia.
Beata Tomaszkiewicz