Banki walczą o pieniądze uczniów szkół wyższych

„Kilkanaście największych banków ma w swojej ofercie specjalne konta dla studentów. W pozostałych często istnieje możliwość założenia zwykłego rachunku, nawet jeśli nie ma się regularnych dochodów. Oferta dla studentów jest więc naprawdę bogata i osoby zaczynające studia powinny się jej przyjrzeć – wynika ze wspólnego raportu ‚Polski’ i firmy doradczej Open Finance.
Na studencki rachunek bankowy trafiać może stypendium, pieniądze odrodziców z dorywczych prac, a z czasem ze stałego zatrudnienia. Zaletą bankowych kont dla studentów jest to, że wszystkie mogą być zarządzane przez internet.”, pisze „Polska”.
„Pozostaje tylko kwestia wybrania odpowiedniego banku. Przyjrzeć trzeba się wszelkim opłatom i to nie tylko tej za prowadzenie rachunku, ale również tej za korzystanie z bankowości elektronicznej z kart i kredytów. – Gdy za zwykłe ROR-y banki pobierają przeciętnie od dziesięciu do kilkudziesięciu złotych miesięcznie, to dla uczniów szkół wyższych robią wyjątek i rezygnują z tej opłaty – mówi Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance. – Tylko w nielicznych przypadkach opłata ta wynosi do 5 zł miesięcznie – dodaje.”, czytamy.
„Zwracając uwagę na koszty, trzeba jeszcze pamiętać o innych istotnych parametrach. PKO BP pobiera na przykład opłatę za internetowy dostęp do rachunku, a w Lukas Banku do pełnej funkcjonalności internetowego systemu potrzebny będzie płatny token. Kolejny koszt, z jakim musimy się liczyć, to opłata za kartę do rachunku. Czasami może to być opłata za wydanie, czasami prowizja pobierana miesięcznie. Na szczęście coraz częściej banki albo wcale nie pobierają takiego haraczu, albo zwalniają z niego aktywnych klientów.
Mówiąc o kosztach, warto pamiętać, że ceny często zależą od spełnienia różnych stawianych przez bank warunków. Chodzi na przykłado opłaty za karty. Część instytucji finansowych rezygnuje z nich, jeśli student aktywnie korzysta z plastikowego pieniądza. Niektóre banki mają także zniżki przy regularnych wpływach na konto. Na premię można również liczyć, przy zakładaniu konta przez internet […].”, czytamy dalej.
Studenci są cennym nabytkiem dla instytucji finansowych. To osoby ambitne, które mają duże szanse na osiągnięcie zawodowego sukcesu. Kiedy za klika lat zaczną dobrze zarabiać, będą potrzebować kolejnych produktów bankowych – oszczędnościowych, inwestycyjnych, czy kredytowych. Istnieje duże prawdopodobnieństwo, że wtedy w pierwszej kolejności odwiedzą „swój” bank.
Więcej na ten temat w dzienniku „Polska”.
Na podstawie: Beata Tomaszkiewicz, Łukasz Pałka.