„Od przyszłego roku wszystkie banki będą musiały zrzucać się na budżet nadzoru finansowego. Zdaniem bankowców obciążenia z tego tytułu są za wysokie, a składkę na KNF nazywają nowym, ukrytym podatkiem. Jak dowiedział się ‚WSJ Polska’, rząd przesłał do konsultacji projekt rozporządzenia, według którego od przyszłego roku każdy bank w Polsce będzie musiał płacić na KNF 0,024 proc. wielkości swoich aktywów. O tym, że banki złożą się od przyszłego roku na nadzór, wiadomo już od roku. Taki zapis pojawił się w ubiegłorocznej ustawie o KNF. Zgodnie z nią, z początkiem roku Komisja Nadzoru Finansowego wchłonie nadzór bankowy, a na jej funkcjonowanie będą się musieli zrzucać ubezpieczyciele, domy maklerskie, a także banki.” – czytamy.
„- Obecnie nadzór bankowy jest utrzymywany przez NBP, czyli przez państwo. Od 2008 r. będzie on finansowany przez podmioty nadzorowane, w tym banki. Tak jest w zdecydowanej większości krajów świata” – mówi Łukasz Dajnowicz z KNF. Z propozycji budżetu KNF na przyszły rok wynika, że wydatki kierowanej przez Stanisława Kluzę instytucji zamkną się kwotą 202,8 mln zł, czyli ponad trzykrotnie wyższą niż w tym roku (budżet KNF na 2007 r. wynosi 57,8 mln zł).
Więcej na ten temat w „Dzienniku”.