Bankierzy z Londynu i Nowego Yorku znów w grze

Wczorajszy płaski wykres eurodolara pokazał jak duże znaczenie dla obrotu walutami na świecie mają Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Ich dzisiejszy powrót pokrywa się ze sporą liczbą publikacji makroekonomicznych, co w połączeniu z chęcią zdyskontowania ostatnich doniesień może w znaczący sposób oddziaływać na dzisiejsze zachowanie się eurodolara.

Podobnie jak kolejne informacje na temat peryferyjnych krajów Strefy Euro, a w szczególności Grecji. Potwierdzać to może zachowanie kursu głównej pary walutowej w sesji azjatyckiej, kiedy inwestorzy mogli zdyskontować słowa szefa Eurogrupy Jean-Claude Junckera, który optymistycznie podchodzi do możliwości wypracowania nowego planu pomocowego dla Grecji. Potwierdza to w zaczym stopniu weekendowe spekulacje, kiedy prasa donosiła o możliwości kolejnej pożyczki w zamian za umowę pozwalającą na bezprecedensową interwencję zewnętrzną w grecką gospodarkę. To wszystko daje nieco jaśniejszy obraz sytuacji, choć nie ma pewności, że powoli to zrobić krok ku wyjściu z kryzysu, gdyż pozarumienia w tej kwestii nadal brak. Dodatkowo na silne wzrosty eurodolara, który dziś rano notuje poziom 1,4385 mogły wpłynąć także obawy inwestorów o nadchodzące dane z amerykańskiej gospodarki. Ich szacunki świadczą coraz bardziej, że gospodarka Stanów rozwija się wolniej niż chcieliby tego uczestnicy rynku. Te odczyty nie satysfakcjonują zapewne także amerykańskiego FED, co zwiększa skalę spekulacji na temat nowego programu poluzowania i osłabiająco wpływa na dolara.

Złoty coraz silniejszy

Poprawa sentymenty na rynku globalnym, a także wzrosty głównej pary walutowej pomagają umocnić się polskiej walucie. Duży udział w tym miały słowa szefa Eurogrupy jak i oczekiwania na dzisiejsze dane z polskiej gospodarki. Po wczorajszym marazmie i niewielkiej zmienności notowań, dziś pary złotowe znajdują się na niższych poziomach. O poranku za amerykańską walutę inwestorzy musieli zapłacić 2,7530 złotego, zaś za euro 3,9605 złotego. Rodzima waluta, korzysta z lepszych nastrojów, szczególnie, że czynniki które je wywołują mogą się wkrótce skończyć. Duże znacznie dla rodzimego pieniądza nadal mają zachowanie głównej pary walutowej i sentyment globalny.

Dziś dane o polskim PKB

Wtorek przyniesie nam sporą dawkę istotnych publikacji makroekonomicznych. Pierwszy odczyt poznamy o godzinie 10:00 i będzie on dotyczył dynamiki PKB w Polsce. Eksperci szacują, że będzie ona nieco mniejsza, o 0,1% i wyniesie 4,4% r/r. Następnie o godzinie 11:00 zostaną opublikowane dane ze Strefy Euro. Będą one dotyczyć szacunków inflacji HCIP, która w ocenie analityków ma pozostać na poziomie 2,8% r/r oraz stopy bezrobocia, która również ma się nie zmienić i wynieść 9,9%. Kolejne dane zostaną opublikowane po południu. O godzinie 15:45 poznamy odczyt indeksu Chicago PMI, który według konsensusu rynkowego ma spaść o 4,6 pkt do poziomu 63 pkt. Piętnaście minut później zostanie ogłoszona wartość indeksu zaufania konsumentów wg Conference Board. Tutaj analitycy zapowiadają wzrost wartości z poziomu 65,4 pkt do 66,5 pkt.

Źródło: FMC Management