„Komisja będzie kontynuować rozpoczęte w połowie maja br. przesłuchania świadków, którzy mogą udzielić informacji o prywatyzacji Banku Śląskiego (BSK). W poprzednich przesłuchaniach komisja zajmowała się m.in. wyceną akcji Banku Śląskiego, którą kwestionuje jako za niską. Według zeznań poprzednich świadków, doradca prywatyzacyjny sugerował cenę ok. 20 zł za jedną akcję, resort finansów sprzedawał w 1993 r. akcje po 50 zł, zaś w giełdowym debiucie w styczniu 1994 r. za akcje płacono 675 zł.” – podaje PAP.
„Komisję interesowało też powolne tempo potwierdzania świadectw depozytowych, niezbędne do zapisania akcji na rachunkach inwestycyjnych przed złożeniem zleceń giełdowych. W sumie akcje BSK kupiło w ofercie publicznej w 1993 r. ponad 820 tys. inwestorów, jednak na początku notowań mieli oni problemy z realizacją zleceń.” – informuje PAP.
Komisja śledcza ds. banków wznowiła prace w kwietniu, po półrocznej przerwie. Główne wątki, którymi zajmą się śledczy, to powstanie Banku Inicjatyw Gospodarczych (BIG), przekształcenia Banku Gospodarki Żywnościowej (BGŻ), prywatyzacja banku Pekao i jego fuzji z Bankiem BPH oraz giełdowa sprzedaż Banku Śląskiego