W tym roku polska rodzina na wyprawkę szkolną dla jednego ucznia wyda średnio 330 złotych – wynika z cyklicznego badania Barometr Providenta. Największym obciążeniem budżetu rodziców są podręczniki, sprzęt elektroniczny wspierający naukę oraz nowe ubrania.
Sierpień to czas intensywnych przygotowań do nowego roku szkolnego, a także kulminacja działań reklamowych i ofert promocyjnych związanych z artykułami szkolnymi. Także firmy odzieżowe zachęcają do odświeżenia garderoby naszych dzieci. Jak wynika z badania Barometr Providenta 37,7 proc. rodziców, właśnie podczas kilku ostatnich wakacyjnych dni, kompletuje wyprawkę szkolną. Blisko połowa jest bardziej systematyczna i przyznaje, że rozkłada zakupy w czasie na całe dwa wakacyjne miesiące. Zaledwie niecałe 5 proc. respondentów przyznało, że odkłada sprawę na ostatnią chwilę i kupuje wszystko dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego. Natomiast co dziesiąty badany okazał się spóźnialskim, który wyprawkę kończy kompletować już po rozpoczęciu roku szkolnego.
Na zaplanowanie zakupów w czasie bardzo duży wpływ ma wiek rodziców. Aż 56 proc. opiekunów w wieku 45-54 lata poświęca na to całe wakacje. Jest to zdecydowanie najbardziej systematyczna grupa. Młodsi rodzice lubią odłożyć to zadanie na ostatnią chwilę – niemal 16 proc. osób z grupy 25-34 lata robi zakupy dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, a 11,4 proc. badanych w wieku 35-44 lata niektóre rzeczy kupuje już we wrześniu.
Bez problemu finansujemy szkolne wydatki
Z cyklicznego badania Barometr Providenta, wynika, że powrót do szkoły jednego ucznia będzie kosztował średnio 330 zł.
– Blisko połowa rodziców, kupując wyprawkę szkolną, chce zmieścić się w kwocie 300 zł. Tylko co piąty wyda na ten cel od 400 do 500 zł, a na zakupy powyżej tej kwoty stać będzie niemal 15 proc. opiekunów – mówi Magda Maślana, ekspert ds. PR w Provident Polska. – Od kilku lat artykuły szkolne przestały być znacznym wyzwaniem dla naszego budżetu. Istotny wpływ mają na to programy socjalne, które znacząco pomagają w sfinansowaniu wyprawki – dodaje Magda Maślana.
Najczęściej rodzice będą finansować wyprawkę z bieżących dochodów – zrobi tak ponad połowa Polaków posiadających dzieci w wieku szkolnym. Około 40 proc. wesprze się dodatkowo środkami z programów socjalnych. Co 5. opiekun deklaruje, że będzie musiał sięgnąć także po oszczędności. Niewielu rodziców w związku z wydatkami na wyprawkę szkolną liczy na wsparcie finansowe od rodziny – odpowiedziało tak zaledwie 4 proc. opiekunów dzieci.
Podręczniki obciążeniem nie tylko dla kręgosłupów
Mimo faktu, że od 2014 roku dzieci korzystają z darmowych podręczników, blisko 29 proc. rodziców, biorących udział w badaniu, zadeklarowało, że to właśnie potrzebne do szkoły książki najbardziej obciążają ich budżet na wyprawkę. Jednak aż 25 proc. opiekunów wskazuje, że najwięcej wydadzą w tym roku na sprzęt elektroniczny pomagający ich pociechom w nauce. Co 4. rodzic wskazał także, że jego portfel uszczupli się znacząco za sprawą nowych ubrań, a co dziesiąty – nowego plecaka.
– Zdalne nauczanie związane z pandemią, przyspieszyło cyfryzację polskich szkół. Lekcje on-line okazały się sporym wyzwaniem dla rodzin, w których było więcej niż jedno dziecko w wieku szkolnym. W tym przypadku często rodzeństwo w tym samym czasie musiało łączyć się zdalnie z nauczycielem i klasą – a do tego każde z nich potrzebowało odpowiednich urządzeń elektronicznych. Wielu rodzicom ten czas uświadomił, że dzieci potrzebują nowoczesnego, sprzętu do nauki – dodaje Magda Maślana.
Przybory – nowe i funkcjonalne
60 proc. rodziców przyznaje, że co roku kupuje w całości nowe przybory szkolne. Tylko co 3. badany deklaruje, że częściowo korzysta z używanych wcześniej artykułów szkolnych. Co dziesiąty rodzic twierdzi jednak, że może pozwolić sobie na zakup tylko niezbędnych nowych rzeczy.
Podczas kompletowania artykułów szkolnych, większość opiekunów kieruje się ich funkcjonalnością – na ten aspekt wskazało 57 proc. respondentów posiadających dzieci. Dla około połowy rodziców cena lub gust dziecka także ma duże znaczenie podczas zakupów. Niemal równie ważny jest walor edukacyjny elementów wyprawki. Najmniejszy wpływ na wybór akcesoriów ma zdanie rodziców (13 proc.) lub moda (3 proc.).
– Na szkolne zakupy zdecydowanie lepiej wybrać się z mamą. Kobiety nie tylko bardziej zwracają uwagę na funkcjonalność i wartości edukacyjne, ale też częściej niż mężczyźni kupują przybory, które będą podobać się dziecku. Ojcowie częściej mają tendencję do narzucania własnego gustu – zauważa Magda Maślana.
O badaniu:
Barometr Providenta to cykliczne badanie Polaków, które pozwala na lepsze zrozumienie zachowań i decyzji finansowych konsumentów. Badanie zostało zrealizowane przez Danae Sp. z o.o., metodą CAWI na próbie N = 1000 dorosłych Polaków, w sierpniu 2020 r.
Źródło: Provident