Bitcoin wita się z Salwadorem potężnym tąpnięciem

Wczoraj bitcoin stał się obok dolara amerykańskiego legalnym środkiem płatniczym  Salwadoru. I już pierwszego dnia mieszkańcy tego kraju doświadczyli, jak istotne mogą być wahania notowań kryptowaluty.

fot. nau2018 / Shutterstock

Bitcoin stracił wczoraj blisko 20 proc., spadając z ok. 52 tys. do  ok. 43 tys. dolarów. Wszystko działo się bardzo szybko. Podobny spadek odnotowano w maju br., tym razem jednak nie pojawiły się żadne istotne informacje, które mogły wprost rzutować na zmianę wyceny kryptowaluty. Nie zaobserwowano także żadnego dużego napływu coinów na giełdy, które następnie zostałyby sprzedane.

Bitcoin spada, Salwador kupuje

Uwaga skierowała się zatem na wysoce lewarowany rynek instrumentów pochodnych, gdzie prawdopodobnie kupujący, zaczęli panikować i zamykać swoje transakcje. Bądź też mogły być one zamykane automatycznie, bo zabrakło pokrycia na ich utrzymanie i cena runęła efektem kuli śnieżnej.

Poziomem kluczowym mogło być przekroczenie w dół 50 tys. USD, co mogło aktywować ponadprzeciętną podaż, a łącznie z rynku kryptowalut wyparowały pozycje o wartości ok. 3 mld USD. Po zaistniałej przecenie prezydent Salwadoru oświadczył, że jego kraj dokupił kolejne 150 BTC po atrakcyjnej cenie i łącznie posiada już 550 BTC.

Inwestorzy w Europie czekają na decyzję EBC

Na tradycyjnych rynkach po jednodniowym wczorajszym szybkim wyskoku rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji z 1,38 proc. dziś spadają one do 1,36 proc., ponieważ inwestorzy nadal obawiają się spowolnienia wzrostu gospodarczego w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jednocześnie, piątkowy rozczarowujący raport z amerykańskiego rynku pracy zmniejszył skalę oczekiwań, że Rezerwa Federalna wkrótce zacznie ograniczać program skupu obligacji.

Z kolei w Europie indeksy zdają się w środę spadać, przedłużając zapoczątkowaną we wtorek korektę. Obniżki mogą się wiązać z utrzymującymi się obawami o wpływ wariantu delta koronawirusa na globalny wzrost gospodarczy. Inwestorzy pozostają też ostrożni przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, na którym urzędnicy będą debatować nad tempem skupu obligacji w ramach programu PEPP.

Poziom wspomnianego skupu może spaść do 60 mld euro miesięcznie z obecnych 80 mld, po czym nastąpi dalszy spadek na początku przyszłego roku i zakończenie programu w marcu 2022 r. Niemiecki indeks Dax traci w południe ok. 0,9 proc. i jest przy poziomie 15700 pkt, zaś Euro Stoxx 50 zdaje się cofać pod 4200 pkt, zniżkując o ok. 0,8 proc.

Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)