Polski Standard Płatności nie zaniechał prac nad wdrożeniem technologii zbliżeniowej w Bliku. Zmianie uległa jednak początkowa koncepcja. PSP chciałby oprzeć wdrożenie o technologie opracowane przez organizacje płatnicze.
Wiosną Polski Standard Płatności informował o nawiązaniu współpracy z PayTelem. Był to pierwszy agent rozliczeniowy, którego terminale miały akceptować zbliżeniowego Blika. Wdrożenie miało opierać się na autorskim rozwiązaniu PSP, a ciężar testów wziął na siebie Bank Millennium. Od początku zbliżeniowy Blik miał jednak pod górkę. Najpierw pojawiły się wątpliwości, czy nie zostaną naruszone patenty opracowane przez organizacje płatnicze. Chodziło o tzw. kernele, które są elementami terminala POS niezbędnymi do przeprowadzenia transakcji bezstykowej. Później okazało się, że samo user experience płatności blikowej nie należy do najwygodniejszych. Trzeba było bowiem zalogować się do aplikacji i potwierdzić płatność w smartfonie.
Ostatecznie PSP zaniechał prac nad własną technologią zbliżeniową, a koncepcja wdrożenia uległa zmianie. Grzegorz Długosz, prezes Polskiego Standardu Płatności powiedział mi, że trwają rozmowy z organizacjami płatniczymi, mające na celu wykorzystanie gotowych już rozwiązań i infrastruktury. Docelowo kod Blik będzie najprawdopodobniej przesyłany w oparciu o technologię Mastercarda lub Visy. Nie wyklucza się też nawiązania współpracy z Diners Clubem, który wprowadza właśnie karty zbliżeniowe na nasz rynek.
PSP zapewnia, że dzięki współpracy z organizacją kartową, Blikiem będzie można zapłacić także w tych terminalach, które nie obsługują Blika. Sama transakcja zbliżeniowa z technicznego punktu widzenia ma wyglądać nieco inaczej w terminalach blikowych i terminalach pozostałych agentów. Na tę chwilę nie znam jednak szczegółów. Nie będzie natomiast różnicy dla klienta płacącego aplikacją – proces płatności zbliżeniowej Blik będzie przebiegał tak samo jak przy HCE kartowym. Klient nie będzie musiał uruchamiać aplikacji przed płatnością, a do kwoty 50 złotych nie trzeba będzie potwierdzać transakcji PIN-em. Na razie nie wiadomo jednak kiedy rozwiązanie zostanie udostępnione klientom.
Obecnie Blik przegrywa w terminalach POS z tradycyjnymi kartami zbliżeniowymi, czy nawet kartami HCE. Ze statystyk publikowanych przez NBP wynika, że o ile system rośnie w pozostałych segmentach rynku, to płatności w terminalach w zasadzie stoją w miejscu. Przepisywanie kodów jest mniej wygodne niż przyłożenie karty lub smartfona do czytnika. Władze PSP zdają sobie sprawę z tej słabości. Kilka dni ruszyła pierwsza kampania telewizyjna Blika. Nie ma w niej mowy o możliwości wykonywania płatności w terminalach POS.