BoJ widzi poprawę. USA boją się o rating

Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 22 MAJA 2009 r.

WYDARZENIE DNIA
Bank Japonii nie zmienił dziś stóp procentowych, ale z komunikatu po posiedzeniu rady banku wynika, że lepiej ocenia ona sytuację gospodarczą kraju.

Eksport i produkcja zaczynają się podnosić – stwierdzono w komunikacie. Oczywiście trzeba mieć w pamięci, że zarówno eksport jak i produkcja załamały się w ostatnich miesiącach spadając o 40 proc., więc niewielka poprawa w tych dziedzinach nie oznacza wcale, że japońska gospodarka wraca do swoich dawnych rozmiarów (w I kw. PKB spadł o 15,2 proc. r/r), a tylko przestała się kurczyć. Z kolei USA wystraszyły się możliwości obniżenia ratingu obligacji, po tym jak agencja S&P dała do zrozumienia, że rozważa taki krok wobec obligacji brytyjskich. Timothy Geithner – sekretarz skarbu – powiedział, że USA ograniczą deficyt budżetowy do 3 proc., ale nie powiedział jasno w jakiej perspektywie czasowej.

SYTUACJA NA GPW
Kilkukrotnie ponawiane próby przełamania poziomu 1900 pkt nie powiodły się i wczoraj okazało się, że popyt jest już tą walką wyczerpany. Zaczęliśmy notowania w okolicach 1850 pkt i tutaj trwała konsolidacja, wyczekiwanie na dalszy rozwój wypadków w USA, gdzie środowa sesja nieoczekiwanie zakończyła się spadkiem. Im bliżej było końca notowań u nas, tym jasnym się stawało, że giełdy w Nowym Jorku nie będą się podnosić, wobec czego w końcówce sesji w Warszawie podaż ponownie przejęła inicjatywę i zepchnęła ceny jeszcze niżej. Nie mniej WIG20 nadal znajduje się w stosunkowo wąskim kanale stabilizacji pomiędzy 1800-1900 pkt nie tracąc szans na wyjście z niej górą. Wczoraj podrożały akcje 72. spółek, potaniały 235. Obroty podliczono na 1,17 mld PLN, przy czym rosły one szybciej w czasie drugiej – spadkowej – fazy sesji.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Brak ważnych publikacji zza oceanu spowoduje, że cała uwaga inwestorów na ostatniej w tym tygodniu sesji będzie koncentrować się na bieżących informacjach ze spółek oraz odczycie dynamiki PKB Wielkiej Brytanii, który według wstępnych szacunków spadł w I kw. 2009 r. o ponad 4 proc. Wczoraj największy bank regionalny z Florydy dołączył do 33 innych, które ogłosiły upadłość i zostały przejęte przez fundusz gwarancyjny. Bank Japonii pozostawił bez zmian stopy procentowe na poziomie 0,1 proc. i jednocześnie zapowiedział, że jako podstawę do udzielania bankom gwarancji zacznie akceptować papiery wartościowe w innych walutach niż jen. Pocieszający jest fakt, że po raz pierwszy od około trzech lat wypowiedzi przedstawicieli japońskiego banku centralnego sugerowały, że gospodarka zaczyna się szybciej rozwijać.

OBSERWUJ AKCJE
Pekao SA – linia średnioterminowego trendu spadkowego poprowadzona od wierzchołków z połowy 2008 r. przebiega tuż powyżej ostatnich poziomów cenowych i po ostatnim zachowaniu kursu można sądzić, że popytowa strona rynku przed kolejną próbą jej sforsowania potrzebuje odpoczynku. Od minimów z połowy lutego cena akcji banku uległa niemal podwojeniu, co w okresie bessy powinno chyba zadowolić nawet najbardziej wybrednych inwestorów, jednak problem polega na tym, że większość akcjonariuszy którzy trzymają papiery w portfelu krócej niż pięć lat nadal notuje straty i z nadzieją czeka na kontynuację wzrostów. Wskaźnik MACD dał niedawno sygnał sprzedaży, a cena znajduje się tuż przy krótkoterminowym wsparciu w postaci średniej z 20 sesji. Dobrymi poziomami do ustawienia zleceń obronnych są 110 PLN a następnie 100 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Mostostal Zabrze – konsorcjum, którego członkiem jest spółka zależna Mostostalu, podpisało kontrakt na remont odcinka drogi krajowej nr. 11. Wartość zlecenia to 24,8 mln PLN, z czego na spółkę Mostostalu przypada 45 proc.
PPWK – spółka zrezygnowała z przeniesienia działalności wydawniczej do spółki zależnej, ograniczyła zakres aktywów i pasywów związanych z kartografią cyfrową i systemami nawigacyjnymi, oraz wycofała się z inwestycji w spółkę Długie Rozmowy S.A.
Próchnik – prezes spółki sprzedał prawie 9 mln akcji spółki na sesjach 18-21 maja, po cenie 60-69 groszy każda.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Ostateczna skala spadku indeksu S&P w Nowym Jorku była w dużej mierze wliczona w ceny zamknięcia na GPW. Dlatego ta zniżka nie będzie miała większego znaczenia – już prędzej informacje o kolejnej upadłości banku regionalnego w USA (tym razem sporych rozmiarów), ewentualnie podnoszone przez media kwestie obniżenia ratingów dla obligacji amerykańskich i brytyjskich wraz z rozważaniami o konsekwencjach takich działań dla świata.
Ponieważ nie ma też powodów do wzrostów, najlepsze czego możemy się dziś spodziewać to konsolidacja wokół poziomów wczorajszego zamknięcia przy niskich obrotach. Alternatywą jest przetestowanie, czy poziom 1800 pkt dla WIG20 jest równie silną barierą dla spadków, co 1900 pkt dla wzrostów.

WALUTY
Inwestorom na rynku walutowym coraz trudniej znaleźć jest bezpieczne waluty – po tym jak agencja ratingowa Standard & Poors przestrzegła wczoraj przed obniżeniem oceny wiarygodności kredytowej UK, całkiem realne stają się obawy, że wkrótce w podobnej sytuacji mogą stanąć Stany Zjednoczone. Ograniczenie zaufania do amerykańskiego dolara odzwierciedla kurs „zielonego”, który był w piątek rano najsłabszy względem euro od ponad czterech miesięcy. Mało kto chyba spodziewa się, że gospodarka europejska uzależniona w dużej mierze od eksportu do USA szybciej podniesie się z recesji, ale obecnie inwestorzy stawiają na euro jako na mniejsze zło. Wszystko wskazuje, że polski złoty również zaliczy ten tydzień do udanych – w piątek rano dolar był tańszy o 4,5 proc. niż przed tygodniem (3,14 PLN), a frank o ok. 3 proc. (2,88 PLN).

SUROWCE
Słabnący dolar pomaga utrzymać ceny podstawowych surowców na wysokich poziomach. Ropa naftowa kosztuje ponad 61 USD za baryłkę, a złoto tylko w maju podrożało już o 7 proc. i wyceniane było w piątek na ok. 951 USD za uncję. Wzrost indeksu Reuters-Jefferies CRB mierzącego ceny 19 surowców do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy może odzwierciedlać dwa sprzeczne scenariusze – za część popytu odpowiadają inwestorzy spodziewający się ożywienia globalnej koniunktury jeszcze w roku 2009 r., drugą część stanowią ci, którzy postrzegają towary jako najlepsze zabezpieczenie przed inflacją i spadkiem zaufania do papierowego pieniądza.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance
Źródło: Open Finance