BOŚ Bank wprowadził lokaty internetowe, a Open przedłużanie przez internet

Lokaty zakładane przez internet bez potrzeby posiadania rachunku w danym banku stają się coraz popularniejsze. Do swojej oferty włączył je BOŚ Bank. Od jakiegoś czasu klienci mogą zakładać w tej instytucji lokaty na odległość, bez potrzeby posiadania konta. To kolejna innowacja w tym banku po niedawnym wdrożeniu lokaty antybelkowej. BOŚ jest zatem przykładem instytucji, która jak chce to może szybko wdrażać rynkowe innowacje.

Nowa oferta BOŚ Banku nie powala na kolana pod względem oprocentowana. W sumie jeśli klient zakłada przez sieć lokatę nie ruszając się z domu, bez potrzeby posiadania konta w danej instytucji, to w zasadzie raczej powinien sprawdzić ofertę konkurencji. W BOŚ Banku oprocentowanie lokaty 3 miesięcznej to 4,8% w skali roku dla kwot poniżej 100 tysięcy i 5% dla wyższych. Dla 6 miesięcznej odpowiednio 5,2% i 5,5%, a dla rocznej 4,7% i 5%. Jak widać dość ciekawy rozrzut – bank wyraźnie preferuje lokaty półroczne.

 

Jak wygląda założenie lokaty przez internet? Warunkiem otwarcia lokaty jest wypełnienie przez klienta wniosku o otwarcie za pośrednictwem strony banku, gdzie klient określa m.in. okres, na jaki ma być prowadzona lokata, kwotę lokaty (minimum 10 tysięcy złotych), i co ciekawe – placówkę, w której ma być prowadzona lokata. Nas to trochę odstraszyło – trudno powiedzieć, czemu bank wprowadził taką funkcjonalność, zamiast przypisywać wszystko na centralę lub wirtualny oddział. W końcu jak lokata internetowa, to internetowa. Być może to brak „normalnego” systemu centralnego (generalnie komedia – banki powstają od podstaw w kilka miesięcy z gotowym systemem centralnym, a w BOSiu upgrade DEFa będzie trwał do II kwartału 2012), być może (i do tej wersji się skłaniamy) jest to ukłon w stronę placówek i sposób na przyciągnięcie do nich klientów. Mimo wszystko lokatę można założyć, a o to przecież chodzi.

 

Na końcu wypełnianego wniosku znajduje się numer rachunku przejściowego banku, na który klient dokonuje wpłaty środków przeznaczonych na otwarcie lokaty. Wpłata ta może być dokonana wyłącznie przelewem z rachunku bankowego klienta prowadzonego w BOŚ lub w innym banku. Otwarcia lokaty jest dokonywane następnego dnia roboczego po wpływie środków na rachunek. Na dowód otwarcia lokaty bank wysyła klientowi na podany przez niego adres e-mail scan „Potwierdzenia otwarcia rachunku terminowej internetowej lokaty oszczędnościowej”. Wersja papierowa „Potwierdzenia otwarcia rachunku terminowej internetowej lokaty oszczędnościowej” (pochodząca z wydruku ze scanu i dodatkowo zawierająca pieczątkę firmową placówki banku, w której jest prowadzona lokata) jest wręczana klientowi w placówce prowadzącej lokatę. Chyba, że po prostu pieniądze wracają do klienta po zakończeniu lokaty.

 

 

 

 

 

 

 

Wypłata środków z lokaty jest dokonywana, zgodnie z dyspozycją – przelewem na rachunek bankowy klienta, z którego nastąpiła wpłata środków na otwarcie lokaty (przelewy zewnętrzne zwolnione z opat) lub gotówką. To ostatnie jest możliwe wyłącznie w placówce prowadzącej lokatę. Podobnie jak wypłata pieniędzy z zerwanej lokaty. W tym momencie nie ma możliwości „podglądu” lokaty przez internet.

 

BOŚ Bank jest zatem kolejną instytucją, która wdrożyła ten produkt. Tego rodzaju lokaty mają już rok i przez ten czas okazało się, że sporo banków wdrożyło ją do swojej oferty. Patrząc po Pocztowym czy Noblu – to bardzo ciekawa strategia i tą drogą można pozyskać całkiem sporo pieniędzy. Ciekawe jest, że klienci BOSia lubią korzystać z takich innowacyjnych produktów. Na przykład z lokaty jednodniowej bank zebrał w 10 dni 70 milionów. Zapewne nowych pieniędzy tam za dużo nie było, ale tak czy inaczej – godne odnotowania. My jak zwykle ponarzekamy, że nie można założyć akurat tej lokaty przez internet – akurat jest to jedna z lepszych ofert na rynku.

 

Jak będzie sobie radził w tym przypadku BOŚ Bank – zobaczymy. Na razie nie widać większej promocji tej lokaty. Inaczej niż w przypadku Open Finance i Noble Banku. Bank po pierwsze „uwolnił” Lokatę Optymalną – czyli antybelkową. Można ich już zakładać ile się chce. Po drugie bank podwyższył jej oprocentowanie w stosunku do poprzedniej oferty. Mocno też ją ostatnio promuje w sieci. Najważniejsza jest jednak inna rzecz – w sumie warta do skopiowania przez konkurencję. Otóż bank w końcu nauczył się automatycznie zachęcać klientów do przedłużania oferty. Do tej pory odbywało się to telefonicznie. Teraz klient otrzymuje na maila ofertę przedłużenia lokaty – oczywiście odpowiednio wcześniej przed zapadnięciem tej trwającej. Wystarczy się zalogować pod adresem https://lokaty.open.pl/przedluzenie/ i wybrać odpowiadający nam nowy typ lokaty (jeśli na przykład wybieramy lokatę, gdzie istnieje limit kwoty, jest ona dzielona na dwie różne). Bank oczywiście jakby niechcący traktuje te środki jako”własne” to znaczy standardową opcją jest przedłużenie lokaty w przypadku jej zakończenia. Żeby po zakończeniu została ona odesłana na rachunek, trzeba specjalnie wybrać taką opcję i wpisać numer rachunku. Co ciekawe, może to być jakikolwiek rachunek, a nie ten, z którego przyszły pierwotnie pieniądze. W sumie dość niebezpieczne jeśli ktoś zainstalował jakieś złośliwe oprogramowanie na naszym komputerze…

 

Nowa funkcjonalność lokat Opena to coś naturalnego w rozwoju tego produktu. Jak widać trzeba było jednak trochę czasu, żeby bank wdrożył taką funkcjonalność. To niesamowite, ale to wszystko odbywa się całkowicie przez internet, bez potrzeby podpisywania jakiegokolwiek dokumentu. Można zatem lokatę założyć i nią zarządzać tylko przez internet. Bez kuriera, placówek, podpisywania jakiegokolwiek dokumentu. Dodając do tego atrakcyjne oprocentowanie, można powiedzieć, że przynajmniej do kwoty 50 tysięcy euro – żyć nie umierać – idealny produkt dla internauty szukającego najlepszej okazji.

 

 

 

 

 

 

Dlatego nie zdziwimy się, jeśli w przyszłości pojawią się kolejni gracze z takimi lokatami. Jeśli do tego wprowadzić promocję „wyższe oprocentowanie dla nowych środków”, to może się okazać, że jest to doskonały sposób na zdobywanie środków również przez dojrzałych graczy – nie tylko przez banki budujące swoją pozycję na rynku depozytowym.

Nowa oferta BOŚ Banku nie powala na kolana pod względem oprocentowana. W sumie jeśli klient zakłada przez sieć lokatę nie ruszając się z domu, bez potrzeby posiadania konta w danej instytucji, to w zasadzie raczej powinien sprawdzić ofertę konkurencji. W BOŚ Banku oprocentowanie lokaty 3 miesięcznej to 4,8% w skali roku dla kwot poniżej 100 tysięcy i 5% dla wyższych. Dla 6 miesięcznej odpowiednio 5,2% i 5,5%, a dla rocznej 4,7% i 5%. Jak widać dość ciekawy rozrzut – bank wyraźnie preferuje lokaty półroczne.

Jak wygląda założenie lokaty przez internet? Warunkiem otwarcia lokaty jest wypełnienie przez klienta wniosku o otwarcie za pośrednictwem strony banku, gdzie klient określa m.in. okres, na jaki ma być prowadzona lokata, kwotę lokaty (minimum 10 tysięcy złotych), i co ciekawe – placówkę, w której ma być prowadzona lokata. Nas to trochę odstraszyło – trudno powiedzieć, czemu bank wprowadził taką funkcjonalność, zamiast przypisywać wszystko na centralę lub wirtualny oddział. W końcu jak lokata internetowa, to internetowa. Być może to brak „normalnego” systemu centralnego (generalnie komedia – banki powstają od podstaw w kilka miesięcy z gotowym systemem centralnym, a w BOSiu upgrade DEFa będzie trwał do II kwartału 2012), być może (i do tej wersji się skłaniamy) jest to ukłon w stronę placówek i sposób na przyciągnięcie do nich klientów. Mimo wszystko lokatę można założyć, a o to przecież chodzi.

Na końcu wypełnianego wniosku znajduje się numer rachunku przejściowego banku, na który klient dokonuje wpłaty środków przeznaczonych na otwarcie lokaty. Wpłata ta może być dokonana wyłącznie przelewem z rachunku bankowego klienta prowadzonego w BOŚ lub w innym banku. Otwarcia lokaty jest dokonywane następnego dnia roboczego po wpływie środków na rachunek. Na dowód otwarcia lokaty bank wysyła klientowi na podany przez niego adres e-mail scan „Potwierdzenia otwarcia rachunku terminowej internetowej lokaty oszczędnościowej”. Wersja papierowa „Potwierdzenia otwarcia rachunku terminowej internetowej lokaty oszczędnościowej” (pochodząca z wydruku ze scanu i dodatkowo zawierająca pieczątkę firmową placówki banku, w której jest prowadzona lokata) jest wręczana klientowi w placówce prowadzącej lokatę. Chyba, że po prostu pieniądze wracają do klienta po zakończeniu lokaty.

Wypłata środków z lokaty jest dokonywana, zgodnie z dyspozycją – przelewem na rachunek bankowy klienta, z którego nastąpiła wpłata środków na otwarcie lokaty (przelewy zewnętrzne zwolnione z opat) lub gotówką. To ostatnie jest możliwe wyłącznie w placówce prowadzącej lokatę. Podobnie jak wypłata pieniędzy z zerwanej lokaty. W tym momencie nie ma możliwości „podglądu” lokaty przez internet.

BOŚ Bank jest zatem kolejną instytucją, która wdrożyła ten produkt. Tego rodzaju lokaty mają już rok i przez ten czas okazało się, że sporo banków wdrożyło ją do swojej oferty. Patrząc po Pocztowym czy Noblu – to bardzo ciekawa strategia i tą drogą można pozyskać całkiem sporo pieniędzy. Ciekawe jest, że klienci BOSia lubią korzystać z takich innowacyjnych produktów. Na przykład z lokaty jednodniowej bank zebrał w 10 dni 70 milionów. Zapewne nowych pieniędzy tam za dużo nie było, ale tak czy inaczej – godne odnotowania. My jak zwykle ponarzekamy, że nie można założyć akurat tej lokaty przez internet – akurat jest to jedna z lepszych ofert na rynku.

Jak będzie sobie radził w tym przypadku BOŚ Bank – zobaczymy. Na razie nie widać większej promocji tej lokaty. Inaczej niż w przypadku Open Finance i Noble Banku. Bank po pierwsze „uwolnił” Lokatę Optymalną – czyli antybelkową. Można ich już zakładać ile się chce. Po drugie bank podwyższył jej oprocentowanie w stosunku do poprzedniej oferty. Mocno też ją ostatnio promuje w sieci. Najważniejsza jest jednak inna rzecz – w sumie warta do skopiowania przez konkurencję. Otóż bank w końcu nauczył się automatycznie zachęcać klientów do przedłużania oferty. Do tej pory odbywało się to telefonicznie. Teraz klient otrzymuje na maila ofertę przedłużenia lokaty – oczywiście odpowiednio wcześniej przed zapadnięciem tej trwającej. Wystarczy się zalogować pod adresem https://lokaty.open.pl/przedluzenie/ i wybrać odpowiadający nam nowy typ lokaty (jeśli na przykład wybieramy lokatę, gdzie istnieje limit kwoty, jest ona dzielona na dwie różne). Bank oczywiście jakby niechcący traktuje te środki jako”własne” to znaczy standardową opcją jest przedłużenie lokaty w przypadku jej zakończenia. Żeby po zakończeniu została ona odesłana na rachunek, trzeba specjalnie wybrać taką opcję i wpisać numer rachunku. Co ciekawe, może to być jakikolwiek rachunek, a nie ten, z którego przyszły pierwotnie pieniądze. W sumie dość niebezpieczne jeśli ktoś zainstalował jakieś złośliwe oprogramowanie na naszym komputerze…

Nowa funkcjonalność lokat Opena to coś naturalnego w rozwoju tego produktu. Jak widać trzeba było jednak trochę czasu, żeby bank wdrożył taką funkcjonalność. To niesamowite, ale to wszystko odbywa się całkowicie przez internet, bez potrzeby podpisywania jakiegokolwiek dokumentu. Można zatem lokatę założyć i nią zarządzać tylko przez internet. Bez kuriera, placówek, podpisywania jakiegokolwiek dokumentu. Dodając do tego atrakcyjne oprocentowanie, można powiedzieć, że przynajmniej do kwoty 50 tysięcy euro – żyć nie umierać – idealny produkt dla internauty szukającego najlepszej okazji.

Dlatego nie zdziwimy się, jeśli w przyszłości pojawią się kolejni gracze z takimi lokatami. Jeśli do tego wprowadzić promocję „wyższe oprocentowanie dla nowych środków”, to może się okazać, że jest to doskonały sposób na zdobywanie środków również przez dojrzałych graczy – nie tylko przez banki budujące swoją pozycję na rynku depozytowym.

Źródło: PR News