BOŚ: Oczekiwany koniec dwuwładzy

W BOŚ panuje dwuwładza: Skandinaviska Enskilda Banken kontroluje 47% kapitału BOŚ, a należący do Skarbu Państwa Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma niecałe 45%.

Szwedzi nigdy nie ukrywali, że chętnie staliby się dominującym akcjonariuszem. Ich propozycje odkupienia pakietu od Funduszu pozostawały jednak bez odpowiedzi. Wyraz zniecierpliwienia całą sytuacją SEB publicznie okazał w lutym, zapowiadając m.in. zamiar kupna innego banku.

Według „Parkietu” niewykluczone jest, że NFOŚiGW zdecyduje się na odsprzedaż pakietu. Możliwe też, że SEB weźmie udział w podwyższeniu kapitału banku, a Fundusz zaniecha obejmowania akcji nowej emisji. O ewentualnej emisji wspominał były prezes Józef Kozioł uznając, że współczynnik wypłacalności w okolicach 12% to dolna granica i przy dalszym rozwoju konieczne będzie dokapitalizowanie. Poziom współczynnika wynoszący na koniec 2004 r. 12,9%, po I kwartale tego roku spadł już do 12,3%.

Sprawa wysokości kapitału powraca. Zdaniem S. Najara, sukces banku buduje się na trzech podstawach: kapitale, procedurach i technologiach, a także ludziach, ich sprawności i zadowoleniu. – Odpowiednia kombinacja tych trzech kwestii daje efekty. Zadbam o ludzi, wdrażanie systemu informatycznego zakończy się za kilka miesięcy, a o kapitale zdecydują akcjonariusze. W przypadku banków zawsze pojawia się spór, co pierwsze – sukces i później podwyższanie kapitału czy też odwrotnie – stwierdza.

Co może zmienić się w BOŚ pod jego rządami? – Oczywiste jest, że akcjonariuszom zależy na wzmocnieniu pozycji banku oraz wzroście zysku. Koniecznością dla banków, które mają „jednocyfrowy” udział w rynku, jest zdobycie dwucyfrowego udziału, choćby w niektórych segmentach rynku – odpowiada.