BPH stawia na roboty. „Trzy pytania” do prezesa Pawła Bandurskiego

BPH uruchomił swojego pierwszego robota – ROB-a. Zajmuje się on aktualizacją kursów walut w księdze głównej banku. Kolejnych 7 robotów będzie odpowiedzialnych za parametryzację systemów, uzgodnienia kont oraz obsługę klientów w procesach posprzedażowych. O tym, jak proces robotyzacji wpłynie na pracę i zatrudnienie w BPH rozmawiam z Pawłem Bandurskim, prezesem BPH.

Wojciech Boczoń: Robotyzacja to jeden z czynników mających wpływ na poziom zatrudnienia. Czy inwestycje w roboty przyczynią się do zmniejszenia zatrudnienia w BPH?

Paweł Bandurski, prezes BPH

Paweł Bandurski, prezes BPH: W banku pracuje w tej chwili blisko 170 osób, to przede wszystkim eksperci funkcji kontrolnych, zarządzania ryzykiem, finansami i ekonomiką procesową. Czynności czysto operacyjne zlecamy do podmiotów zewnętrznych.

Robotyzację stosuje się najczęściej w przypadku automatyzacji prostych czy pojedynczych procesów o wysokich wolumenach. Innymi słowy – wykonywanie wielu rutynowych i powtarzalnych czynności przejmują od ludzi roboty, poprawiając tym samym efektywność procesową i kosztową. W naszym przypadku jest nieco inaczej – Bank BPH stosuje automatyzację i robotyzację także w zarządzaniu złożonymi i nisko-wolumenowymi procesami. Poza czystymi uzyskami ekonomiki procesowej, automatyzacja wspiera nasze plany ciągłości działania, stanowi także obszar rozwoju nowych, cenionych na rynku kompetencji – to w naszej ocenie czynnik silnie motywujący dla pracowników zaangażowanych w proces robotyzacji. W naszym przypadku wdrożenie robotyzacji nie wpłynie na poziom zatrudnienia.

Bank od kilku lat działa w nowym modelu – podobnie jak Raiffeisen czy Deutsche Bank. Czy pana zdaniem tego typu banki specjalistyczne mają przyszłość?

Rzeczywiście, BPH jest tu prekursorem, w obecnym modelu biznesowym działamy od przeszło dwóch lat. Na przyszłość banków o podobnym do naszego profilu można patrzeć w dwojaki sposób. Po pierwsze – będą funkcjonowały zarządzając kilkunastomiliardowymi aktywami do momentu spłaty wszystkich kredytów. Druga kwestia – mimo obowiązujących nas ograniczeń, jest przestrzeń do prac rozwojowych. Przez ostatnie dwa lata zbudowaliśmy kompetencje w pionierskim na taką skalę outsourcingu oraz koncentracji na funkcjach zarządczych i kontrolnych – bazując na tej wiedzy – możemy sobie wyobrazić tworzenie centrów usług wspólnych dla banków działających, w oparciu o różne modele biznesowe, nie tylko takie jak nasz.

Jakie są plany banku na rok 2019?

Wzmacniamy i usprawniamy sposób obsługi klientów, przede wszystkim przez bankowość internetową – BPH nie ma obecnie własnych placówek, więc wysoka jakość rozwiązań zdalnych jest naszym priorytetem. Niedługo rozpoczniemy oferowanie produktów ubezpieczeniowych.

Ze spraw wewnętrznych bardzo istotne są dla nas kwestie związane z kapitałem ludzkim i dbałością o pracowników. Rozwijamy przede wszystkim funkcje analityczne, wsparcia czy funkcje kontrolne. Stworzyliśmy i dalej wzmacniamy przyjazne środowisko pracy, gdzie ludzie chcą pracować i rozwijać się.