Brytyjscy posłowie chcą uregulować firmy „buy now, pay later”. Na razie się nie udało

Podczas epidemii w Wielkiej Brytanii na popularności zyskały firmy oferujące odroczone płatności. Grupa parlamentarzystów chce objąć model BNPL (buy now, pay later) regulacjami chroniącymi konsumentów. Stella Creasy z Partii Pracy alarmuje, że to „zbliżająca się kolejna afera a la Wonga”.

O 35 proc. wzrosło wykorzystanie schematów typu BNPL podczas epidemii, informował powołując się na badania Comparethemarket.com „The Guardian”. 27 proc. respondentów używających odroczonych płatności wskazuje, że skorzystało z oferty, ponieważ nie jest sobie w stanie pozwolić na jednorazowe uregulowanie całej należności.

Firmom takim jak Klarna, Clearpay i Laybuy przygląda się nadzór FCA, ale grupa brytyjskich parlamentarzystów uważa, że proces uregulowania rynku powinien zostać przyspieszony. Obecnie dostawcy usług BNPL nie muszą przestrzegać reguł narzuconych przez FCA. Luka regulacyjna wynika z faktu, że operatorzy z punktu widzenia obowiązującego prawa nie naliczają odsetek.

Stella Creasy, posłanka z Partii Pracy znana z zainteresowania problemami konsumentów na rynku finansowym, wskazała, że „to może być następna Wonga”. „Wielu ludzi w nadmiernym stopniu wykorzystało oferty typu pay now buy later. Przed nami masowe zwolnienia i spadek dochodów konsumentów. Nawet jeśli wydaje ci się, że dziś możesz sobie pozwolić na takie zobowiązania, to później może okazać się to błędem” – podkreśliła Creasy.

Parlamentarzyści wnieśli wniosek o nowelizację ustawy regulującej usługi finansowe. Wniosek nie znalazł jednak poparcia większości i został odrzucony w głosowaniu 15 stycznia 2021 r.