„Wczoraj przed komisją skarbu Izby Gmin wystąpili przedstawiciele UK Financial Investments (UKFI) – organu zarządzającego państwowymi udziałami w bankach, które skorzystały z rządowej pomocy. Posłowie pytali o ogromne kwoty przyznane byłym prezesom tych instytucji. Ujawniona wysokość odpraw wywołała na Wyspach skandal. UKFI zapowiedział, że będzie dążyć do ich obniżenia na drodze sądowej.”, informuje dziennik.
„Największe oburzenie wywołał przypadek byłego prezesa Royal Bank of Scotland (RBS) Freda Goodwina. Na mocy umowy zawartej z zarządem w październiku, jeszcze przed powołaniem UKFI, Goodwin – 50-latek – otrzymuje rocznie 703 tys. funtów emerytury. To dwa razy więcej niż zakładała pierwotna umowa z Goodwinem, który w obliczu kłopotów, w jakich znalazł się RBS, ustąpił, przechodząc na emeryturę.”, pisze gazeta.
„Drugi bulwersujący przypadek dotyczy byłego prezesa banku hipotecznego Northern Rock Adama Applegartha […]. Applegarth, oprócz sowitej odprawy przekraczającej milion funtów, otrzymał jednorazową dopłatę 109 tys. funtów do funduszu emerytalnego. Po zakończeniu kariery może liczyć na 305 tys. funtów rocznie.”, pisze „Rz”.
Royal Bank of Scotland w 2008 roku zanotował startę w wysokości 24,1 mld funtów. Northern Rock w lutym ubiegłego roku został znacjonalizowany przez rząd Wielkiej Brytanii.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Piotr Rudzki