Inwestorzy, którzy ulokowali w ubiegłym roku swoje środki w akcjach BZWBK mogli zarobić na nich ponad 40 procent. Osiągnięcie tak wysokiego wzrostu byłoby niemożliwe bez zaufania ze strony samych inwestorów, którzy docenili zakończoną sukcesem fuzję Banku Zachodniego i Wielkopolskiego Banku Kredytowego oraz przewidywalność banku, który prowadzi bardzo ostrożną politykę w zakresie tworzenia rezerw na należności. Jak napisano w uzasadnieniu decyzji o przyznaniu nagrody „Polityka BZWBK w tym zakresie należy do konserwatywnych, czego przejawem jest choćby najwyższy spośród dużych banków giełdowych wskaźnik rezerw i zabezpieczeń w relacji do kredytów zagrożonych”. Dzięki takiej właśnie polityce Bank Zachodni WBK nie był dużym wierzycielem Stoczni Szczecińskiej i nie zanotował strat po jej upadłości, co stało się powodem kłopotów wielu innych polskich banków. Jacek Kseń, prezes BZWBK zaznacza, że bank „potrafi znajdować opłacalne źródła dochodów poza tradycyjną działalnością kredytowo-depozytową. Mowa tutaj o kredytach hipotecznych, leasingu czy produktach bankowości inwestycyjnej”. Analitycy „Parkietu” wskazują ponadto na bardzo dobre wyniki sprzedażowe banku: „Liczba rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych i wydanych kart płatniczych jest prawie taka sama, jak w BPH PBK, którego suma bilansowa jest większa o około 80 % niż BZWBK”.
Uhonorowany wczoraj statuetką przestawiającą symbole giełdy – byka i niedźwiedzia – rekordowy wzrost akcji BZWBK nie jest wydarzeniem jednorazowym. Przeciwnie, wzrostowa tendencja trwa już od wielu lat. „Cena akcji naszego banku wzrosła sześciokrotnie w porównaniu z końcem 1994 roku i niemal dwukrotnie w porównaniu z końcem 1998 roku” – tłumaczy zajmujący się relacjami inwestorskimi Przemysław Hewelt. Natomiast dzisiejsza „Rzeczpospolita” lokuje akcje BZWBK na pierwszym miejscu wśród spółek giełdowych uznając, że cena walorów banku kupionych w ofercie publicznej i obecnie sprzedanych na giełdzie zmieniła się aż o 4829,24%, podczas gdy zajmujące drugą pozycję akcje Żywca zmieniły się o 3400 procent.
Analitycy „Parkietu” podsumowują sukces BZWBK wymownie i krótko: „Kredyt zaufania, jakiego BZWBK udzielili inwestorzy, nie był na wyrost”.