BZ WBK łowi polskich emigrantów w internecie

Jak podaje dziennik, BZ WBK stawia przede wszystkim na rachunki. „Z badań banku wynika, że ludzie, którzy wyjechali za granicę do pracy, potrzebują konta, żeby odkładać zarobione pieniądze. Większość z nich myśli o powrocie do kraju. Dlatego inne produkty bankowe, jak ryzykowne fundusze czy kredyty, mniej ich interesują. Ogromnym wzięciem cieszą się natomiast konta walutowe […]. Zainteresowanie jest tak duże, że bank przygotowuje nowy produkt skrojony specjalnie na potrzeby klientów zarabiających w euro lub funtach – oszczędnościowy rachunek walutowy, oprocentowany według lokalnej, a więc irlandzkiej i brytyjskiej stopy rynkowej. Będzie go można założyć, nie ruszając się z Dublina czy Brighton. – Wyeliminowaliśmy formularze papierowe, niczego nie trzeba podpisywać. Wystarczy internet, żeby złożyć zlecenie uruchomienia konta – wyjaśnia Tadeusz Kościński [dyrektor direct bankingu w BZWBK]”, czytamy.

„BZ WBK ma też coś jednak dla osób, które nie są jego klientami. Część Polaków na Wyspach nie ma konta ani w Polsce, ani w innym angielskim banku. Bywa też i tak, że pracodawcy ze względu na koszty czasem niechętnie przelewają pieniądze polskim pracownikom na rachunki w kraju. Dlatego dostają pensje w gotówce lub czekiem. BZ WBK chce ich zachęcić, żeby przynieśli je do niego. – Finalizujemy umowę z miejscowym bankiem, który w swoich oddziałach będzie przyjmował pieniądze od Polaków. Trafią one następnie na konta w Polsce – zapowiada Tadeusz Kościński.”, czytamy dalej.

Coraz więcej instytucji zabiega o względy i finanse Polaków pracujących na Wyspach. W Londynie swoje placówki uruchomiły już PKO BP i mBank. PKO BP oferuje kredyty hipoteczne i umożliwia przelewanie pieniędzy bez prowizji pomiędzy rachunkami własnymi i banku NatWest. mBanku uruchomił w Londynie Centrum Finansowe obsługujące Polaków, którzy planują zakup nieruchomości w Polsce. Ofertę kredytów hipotecznych dla Polaków pracujących za granicą wprowadził także DomBank.

Więcej na ten temat w „Pulsie Biznesu”.