Grupa osiągnęła 412,5 mln zł zysku netto, przy czym w okresie od czerwca do września zarobiła 132 mln zł. Jeśli pominąć dywidendę otrzymaną przez BZ WBK od Commercial Union w drugim kwartale 2005 r., to wynik trzeciego kwartału był najlepszy w tym roku.
Według Jacka Ksenia, prezesa BZ WBK, perspektywy na ten i przyszły rok są dobre. Zysk netto banku za cały 2005 r. może sięgnąć 525 mln zł, a w przyszłym roku wzrośnie do 588 mln zł. Bank ma wysokie kapitały, dlatego chce przeznaczyć na dywidendę prawie cały tegoroczny zysk.
Poprawę wyników po trzech kwartałach BZ WBK zawdzięcza głównie wzrostowi sprzedaży funduszy inwestycyjnych Arka, zwiększeniu portfela kredytów dla klientów indywidualnych i dobrym wynikom ze sprzedaży kredytów gotówkowych – podał bank w komunikacie.
BZ WBK zanotował także prawie 10-procentowy wzrost wartości depozytów. Trzy kwartały przyniosły zwiększenie akcji kredytowej, ale tylko dla klientów indywidualnych. Najlepiej sprzedawały się pożyczki gotówkowe, osiągając 67 proc. wzrostu w stosunku do końca września 2004 r. Niewiele, o 5 proc., wzrosły należności z tytułu kart kredytowych. Bank wciąż słabo radzi sobie ze sprzedażą kredytów hipotecznych, notując zaledwie 3 proc. przyrostu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wartość kredytów ogółem spadła jednak o 2 proc. w porównaniu ze stanem na koniec września 2004 r. – informuje „Rzeczpospolita”.
Dochody grupy po trzech kwartałach zwiększyły się, licząc rok do roku, o ponad 4 proc. i wyniosły 1,4 mld zł. Koszty wyniosły 874,2 mln zł i były na tym samym poziomie co rok wcześniej.