Ceny domów w USA mogły spaść o 18,6 proc.

Komentarz poranny Open Finance

Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 30 CZERWCA 2009 r.

Ceny domów w USA mogły spaść o 18,6 proc.

WYDARZENIE DNIA
Zanim jednak dowiemy się jak naprawdę to wyglądało, wcześniej garść lepszych danych z Japonii, gdzie wydatki gospodarstw domowych wzrosły o 0,3 proc., wobec oczekiwanego spadku o 1,3 proc.

Do 5,2 proc. wzrosła stopa bezrobocia w maju (wobec 5,0 proc. w kwietniu), ale wydatki gospodarstw domowych wzrosły mimo to (po raz pierwszy od 15 miesięcy) za sprawą pakietu stymulacyjnego rządu. Znalazły się w nim granty dla mieszkańców oraz ulgi podatkowe dla kupujących ekologiczne samochody i sprzęt AGD. Ekonomiści przypominają jednak, że efekty tego pakietu będą widoczne głównie w II kwartale. Po południu poznamy wartość indeksu cen domów w 20 największych amerykańskich miastach. Ekonomiści spodziewają się, że indeks S&P spadł w skali roku o 18,6 proc. w kwietniu, wobec spadku o 18,7 proc. w marcu, ponieważ podaż wciąż jest dokarmiana przez banki licytujące domy po dłużnikach.

SYTUACJA NA GPW
Poniedziałkowa sesja była całkiem udana, choć ze skali obrotów trudno być zadowolonym. Na całym rynku akcji podliczono je na zaledwie 750 mln PLN. Z drugiej strony to i tak znacznie więcej niż w piątek. Otwarcie notowań nie było może specjalnie zachęcające, ale w miarę upływu dnia humory zaczęły się inwestorom poprawiać, zwłaszcza że mogli oni obserwować rosnące indeksy giełd europejskich. Tak naprawdę solidnego argumentu za wzrostem po stronie danych makro nie było, nie da się więc wykluczyć, że giełdy rosną z inspiracji zarządzających funduszami przed końcem półrocza. Przekonamy się już w środę ile w tym prawdy. Na razie warto odnotować, że WIG20 zanotował najwyższe zamknięcie od poprzedniego poniedziałku (pamiętnego osunięcia o ponad 6 proc.), a obroty rosły w końcówce sesji. Przed WZA decydującym o dywidendzie i emisji akcji o 4,4 proc. podrożały akcje PKO BP.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Po jednoprocentowych wzrostach indeksów z Wall Street, w Azji również więcej do powiedzenia mieli optymiści (NIKKEI zyskał 1,8 proc.), chociaż opublikowane dane miały mieszany wydźwięk. Rynek pracy w Japonii pogarsza się systematycznie, ale startując kilka miesięcy temu z bezrobociem poniżej 4 proc. druga największa gospodarka świata ma ważniejsze problemy na głowie. Obecnie na jedną ofertę pracy przypada średnio dwóch kandydatów, lecz gdy zamówienia w fabrykach nastawionych na eksport spadły w ciągu roku nawet o 80-90 proc., a produkcja przemysłowa o jedną trzecią, trudno oczekiwać, że ofert pracy będzie przybywać.

OBSERWUJ AKCJE
KGHM – akcje spółki miedziowej były wczoraj jednym z najczęściej wymienianych papierów wartościowych na GPW, lecz obroty sięgnęły zaledwie jednej trzeciej tych wygenerowanych 17 czerwca, gdy stabilny trend wzrostowy przerwała długa czarna świeca. Właśnie od tego czasu coraz mniej inwestorów podejmuje decyzje o kupnie bądź sprzedaży akcji, jakby rynek czekał na bardziej zdecydowane potwierdzenie konkretnego scenariusza. Powrót kursu powyżej średniej z 20 sesji można postrzegać jako krótkoterminową dominację byków, jednak przeciwny obóz nie może narzekać na brak argumentów, np. MACD nadal sugeruje sprzedaż akcji, a ostatnia zwyżka ceny walorów o ok. 10 PLN przebiegała przy bardzo niskich obrotach, czyli wygenerowana została śladowym nakładem kapitału.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Ronson – spółka zależna renegocjowała warunki umowy o generalne wykonawstwo bloku w Warszawie i obniżyła kwotę kontraktu z 65,4 do 56,9 mln PLN, oraz przyspieszyła termin wykonania prac o dwa miesiące.
NTT System – WZA postanowiło wypłacić po 3 grosze dywidendy na akcję.
Kęty – grupa podała wstępną prognozę wyników za II kwartał. Według niej przychody ze sprzedaży wyniosły 270 mln PLN i były o 10 proc. wyższe niż w I kwartale po wzroście zamówień na towary spółki. Zysk operacyjny ma wynieść 33-35 mln PLN (wzrost o 10-16 proc.), a zysk netto 21-23 mln PLN (wzrost o 7-10 proc.).
Alchemia – spółka zakończyła program skupu własnych akcji. W jego ramach kupiła 7,99 proc. własnych papierów (17,9 mln sztuk średnio po 7,338 PLN każda).

PROGNOZA GIEŁDOWA
Po zwyżce w Stanach i po bardzo dobrej sesji w Japonii możemy spodziewać się pozytywnego otwarcia w Europie. Warto nadmienić, że już wczoraj WIG20 wyszedł powyżej poziomu 1890 pkt, choć w czwartek i piątek zatrzymywał się o 10 pkt niżej. Świadczyłoby to o narastającej odwadze inwestorów. Dlatego dziś być może WIG20 spróbuje zmierzyć się z poziomem 1900 pkt. Ponieważ był on stosunkowo łatwo przekraczany w ostatnich tygodniach (i w górę i w dół), całkiem możliwe, że jest on oporem bardziej medialnym niż rzeczywistym. Trudno naturalnie zapowiadać w tym momencie silny wzrost, ale jeśli WIG20 ponownie przekroczy 1900 pkt sporo inwestorów może być tym faktem zaskoczonych (analityków na pewno). Jednak z tyłu głowy trzeba cały czas pamiętać, że mamy dziś ostatni dzień półrocza i zwyżka ani u nas, ani na światowych parkietach nie musi okazać się trwała.

WALUTY
Ostatnie obniżki stóp procentowych nie zakłócają skuteczności Ministerstwa Finansów w plasowaniu emisji obligacji i bonów skarbowych. W poniedziałek inwestorzy instytucjonalni zgłosili na polskie papiery o okresie zapadalności jednego roku popyt ponad czterokrotnie przekraczający rozmiarem ofertę, tj. prawie 4,7 mld PLN. Złoty zyskiwał rano na wartości ok. jednego procenta wobec wszystkich głównych walut. Na wczorajszej konferencji Mark Mobius stwierdził, że polski pieniądz jest niedowartościowany o ok. 7 proc., natomiast korona czeska rubel czy węgierski forint są według niego przewartościowane o ponad 30 proc. Tymczasem na parze euro/dolar obserwowaliśmy rano atak na poziom 1,43 USD.

SUROWCE
W poniedziałek wiadomość o kolejnym w ostatnich dniach ataku nigeryjskich rebeliantów na pracowników koncernu Royal Dutch Shell mogła być jednym z argumentów skłaniających inwestorów do kupowania kontraktów na ropę. Rynek jednak nie narzeka obecnie na brak podaży i bardziej prawdopodobne jest, że wzrost ceny baryłki powyżej 72 USD wywołany był osłabieniem dolara, w którym wycenia się główne surowce. Od początku roku ropa naftowa podrożała o 64 proc., a kończący się kwartał przyniósł największą zwyżkę ceny od 1990 r. O tym, że podobne zjawisko obserwowane jest również na pozostałych rynkach surowcowych może świadczyć np. fakt, że miedź zaliczy najpewniej najlepsze półrocze od 22 lat. Jeżeli odebrać inwestorom argument w postaci popytu z Chin, trudno doszukać się fundamentalnych podstaw tak dynamicznych zakupów.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance
Źródło: Open Finance