Chicago PMI w centrum uwagi

Sesja azjatycka przyniosła dziś kontynuację zapoczątkowanej w piątek korekty. O godzinie 8:00 kurs EUR/USD wynosił 1,4281, wobec zeszłotygodniowego zamknięcia na 1,4301. Taka tendencja może utrzymać się aż do czasu publikacji pierwszych figur makro, czyli do godziny 11:00. Wiele zależeć będzie również od kondycji głównych europejskich parkietów.

Jeśli nie dojdzie na nich do silnej korekty ostatnich wzrostów, to zasięg spadku EUR/USD powinien być mocno ograniczony.

Złoty traci siłę

Piątkowy nieudany atak par złotowych na minima, po publikacji polskiej dynamiki PKB, spowodował osłabienie naszej waluty. O godzinie 8:00 kursy EUR/PLN i USD/PLN wynosiły kolejno 4,0869 i 2,8622, wobec zeszłotygodniowych minimów na 4,0649 i 2,8305. W dniu dzisiejszym złoty może w dalszym ciągu lekko się osłabiać, jednak wiele zależeć będzie od zachowania inwestorów na GPW. Wpływ na notowania naszej waluty może mieć także ostateczna decyzja w sprawie sprzedaży polskich stoczni, która zgodnie z terminarzem powinna być dziś ogłoszona.

Byki złapały zadyszkę

Piątkowa sesja na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych miała prawie identyczny przebieg co sesja czwartkowa. Przez większość sesji wszystkie indeksy znajdowały się na wysokich poziomach, jednak słabe otwarcie giełdy w Stanach Zjednoczonych zapoczątkowało wyprzedaż akcji. Obraz całości uratował jednak fakt, iż mimo wszystko WIG20 zdołał zakończyć dzień na sporym „plusie”. Zamknięcie na poziomie 2235,9 pkt. oznaczało bowiem wzrost o 0,95%. W dniu dzisiejszym uwaga inwestorów będzie skupiona na zachowaniu graczy zza oceanu.

Makro poniedziałek

W dniu dzisiejszym poznamy dwie istotne figury makro. O godzinie 11:00 opublikowana zostanie wstępna wartość inflacji CPI dla Strefy Euro. Analitycy spodziewają się spadku cen o 0,3% r/r, wobec poprzedniego spadku o 0,7%. O 15:45 z kolei napłynie najważniejsza dana dnia, mianowicie indeks Chicago PMI. W tym przypadku prognozy są bardzo optymistyczne i zakładają wzrost wartości indeksu z 43,4 pkt. do 47,8 pkt. Odczyty lepsze od prognoz w obu przypadkach powinny wspierać wspólną walutę.

Andrzej Sowiński
Źródło: FMC Management